Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1380/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Słupsku z 2024-10-18

Sygnatura akt I C 1380/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

18 października 2024 roku

S ąd Rejonowy w S. I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca: sędzia Katarzyna Niemczyk

po rozpoznaniu, po przeprowadzeniu rozprawy, na posiedzeniu niejawnym w dniu 18 października 2024 roku w S.

sprawy z pow ództwa J. P. i D. P. (1)

przeciwko Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów J. P. i D. P. (1) kwotę 20.212,81 CHF (dwadzieścia tysięcy dwieście dwanaście (...) 81/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21.09.2023 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 6.417,00 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście zł) tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sygnatura akt I C 1380/23

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 25 października 2023 roku powodowie J. P. oraz D. P. (1) zastępowani przez radcę prawnego wnieśli o zasądzenie od pozwanej Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na swoją rzecz do ich majątku wspólnego (ewentualnie solidarnie, ewentualnie bez wskazywania sposobu zapłaty) kwoty 20.212,81 franków szwajcarskich z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 21 września 2023 roku do dnia zapłaty. Wnieśli ewentualnie o zasądzenie od pozwanej na ich rzecz do ich majątku wspólnego (ewentualnie solidarnie, ewentualnie bez wskazywania sposobu zapłaty) kwoty 94.478,71 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 21 września 2023 roku do dnia zapłaty. Ponadto powodowie domagali się zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazano, że powodowie 27 marca 2003 roku zawarli z poprzedniczką prawną pozwanej – Bank (...) spółką akcyjną z siedzibą w K. – umowę kredytu hipotecznego. Na jej podstawie przekazano powodom kwotę 135.942,58 złotych, stanowiącą równowartość kwoty kredytu określonej na 47.243,28 franków szwajcarskich. Spłata kredytu miała nastąpić w równych ratach od 1 maja 2003 roku do 1 czerwca 2027 roku. Kredyt został oprocentowany zmienną stopą procentową ustaloną w dacie zawarcia umowy w oparciu o wskaźnik „LIBOR 6M” i marżę w wysokości 3,5 % na poziomie 3,86167 % rocznie. Powodowie spłacili w okresie od 30 kwietnia 2003 roku do 2 marca 2014 roku łącznie 92.198,08 złotych. Wpłat dokonywali w złotych, przy czym były one przeliczane przez bank po kursie sprzedaży dewiz, zgodnie z samodzielnie ustaloną przez bank tabelą kursów. 4 marca 2014 roku strony zawarły aneks do umowy, na mocy którego umożliwiono powodom dokonywanie wpłat bezpośrednio we frankach szwajcarskich. W okresie od 2 kwietnia 2014 roku do 11 stycznia 2019 roku powodowie wpłacili na rzecz pozwanej 31.940,82 franków szwajcarskich. W pozwie powodowie domagali się jedynie części różnicy między kwotą przez nich wpłaconą w złotych polskich oraz we frankach szwajcarskich – po przeliczeniu według średniego kursu Narodowego Banku Polskiego z dnia wpłaty – a kwotą, którą otrzymali od banku (135.942,58 złotych). Powodowie dokonali potrącenia wpłaconej przez nich kwoty 92.198,08 złotych z otrzymaną od banku kwotą 135.942,58 złotych oraz następnie wpłaty we frankach szwajcarskich, które po przeliczeniu według średniego kursu Narodowego banku Polskiego z dnia płatności do 2 listopada 2018 roku wyniosły łącznie 43.839,52 złotych. Oznacza to, że do tej daty bezpośrednio w złotych oraz we frankach szwajcarskich po przeliczeniu na złote powodowie wpłacili na rzecz banku łącznie 136.037,65 złotych (92.198,08 + 43.839,52). Na rzecz powodów pozostaje do zwrotu, w świetle twierdzeń pozwu, kwota 20.212,81 franków szwajcarskich jako suma wpłat z 2 grudnia 2018 roku (207,53 CHF), 2 stycznia 2018 roku (207,53 CHF) oraz 11 stycznia 2019 roku (19.797,75 CHF). Podnieśli oni, że nie zostali rzetelnie poinformowani o potencjalnych możliwych różnicach kursów franka szwajcarskiego, w szczególności nikt nie informował ich o możliwości wysokiego wzrostu kursu. Nie mieli możliwości negocjowania treści umowy, w tym postanowień o charakterze abuzywnym. Nie zaproponowano im jakichkolwiek mechanizmów chroniących przed „horrendalnym” wzrostem kursu franka szwajcarskiego. Powodowie wezwali pozwaną do potwierdzenia nieważności umowy, a także zwrotu kwoty stanowiącej nadpłatę nad kwotą, którą otrzymali, w terminie 14 dni od odbioru wezwania. Zostało ono odebrane 6 września 2023 roku. Wezwanie obejmowało zwrot kwoty stanowiącej różnicę między kwotą przekazaną pozwanej w złotych oraz przekazaną we frankach szwajcarskich, a uzyskaną od pozwanej. W odpowiedzi pozwana odmówiła zaspokojenia roszczenia, uzasadniając swoje stanowisko prawidłowością umowy oraz brakiem w niej postanowień abuzywnych. Według powodów umowa jest w całości nieważna.

W odpowiedzi na pozew pozwana Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. zastępowana przez adwokata wniosła o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu.

Według pozwanej roszczenia powodów są nieusprawiedliwione co do zasady i co do wysokości, przedstawiając rozbudowaną argumentację. Pozwana podniosła przy tym między innymi zarzut przedawnienia roszczeń wymagalnych dawniej niż 3 lata przed podjęciem przez powodów próby przerwania biegu przedawnienia w tej sprawie. Ponadto pozwana podniosła, że umowa została zawarta ponad 10 lat przed podjęciem przez powodów próby przerwania biegu przedawnienia w tej sprawie, więc w zakresie roszczeń z tytułu umowy upłynął także 10-letni okres przedawnienia.

W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

S ą d u s t a l i ł , c o n a s t ę p u j e.

27 marca 2003 roku Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w K. (jako kredytodawczyni) zawarła z J. P. oraz D. P. (1) (jako kredytobiorcami) umowę kredytu hipotecznego numer (...)- (...)- (...).

Na jej podstawie spółka udzieliła kredytobiorcom na ich wniosek z 27 lutego 2003 roku na warunkach określonych w umowie oraz regulaminie kredytowania osób fizycznych – stanowiącym załącznik numer 1 do umowy – kredytu w wysokości 47.243,28 franków szwajcarskich, co stanowi według kursu kupna dewiz w banku, z dnia zawarcia umowy, równowartość 136.500 złotych, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania i zwrotu kredytu z odsetkami, zgodnie z warunkami umowy. Wskazano, że tabela kursów walut z 27 marca 2003 roku, według której została przeliczona kwota kredytu stanowi załącznik numer 7 do umowy (§ 2 ustęp 1 umowy). Kredyt został udzielony na 290 miesięcy z ostatecznym terminem spłaty 1 czerwca 2027 roku (§ 2 ustęp 2 umowy) i przeznaczony na sfinansowanie kosztów części inwestycji, której celem było finansowanie zaliczek wpłacanych na poczet ceny zakupu od inwestora budowlanego nieruchomości mieszkalnej (§ 2 ustęp 3 umowy). Kwota spłaty podlegała – zgodnie z umową – przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w banku zgodnie z tabelą kursów walut (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie banku na koniec dnia spłaty (§ 9 ustęp 10 umowy).

Kredytobiorcy oświadczyli, że jest im znane oraz zostało im wyjaśnione przez bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnęli zobowiązanie i są świadomi ponoszenia przez siebie tego ryzyka (§ 2 ustęp 4 umowy).

Według umowy, oprocentowanie stanowi sumę stawki LIBOR dla terminów 6-miesięcznych i marży w wysokości 3,5 %, która – zgodnie z zapisami umowy – będzie stała w całym okresie kredytowania (§ 4 ustęp 1 umowy). W dniu podpisania umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 3,86167 % w stosunku rocznym (§ 4 ustęp 2 umowy).

Postanowiono, że kredyt zostanie wypłacony jednorazowo na rachunek dewelopera, na podstawie wniosku kredytobiorców na rachunek wskazany we wniosku (§ 5 ustęp 1 umowy). Wniosek o wypłatę kredytu powinien zostać złożony najpóźniej na dzień przed planowanym uruchomieniem kredytu. Kwota kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w banku, zgodnie z tabelą kursów walut banku ogłaszaną w jego siedzibie w dniu wypłaty kwoty kredytu (§ 5 ustęp 2). Przy tym kwota uruchomionego kredytu nie może być wyższa niż równowartość kwoty 136.500 złotych w momencie uruchomienia środków kredytu (§ 5 ustęp 4 punkt 2 umowy).

W umowie przewidziano, że bank może, na pisemny wniosek kredytobiorców, dokonać zmiany warunków spłaty kredytu, w tym zmiany waluty udzielonego kredytu. Przy tym swoją decyzję bank uzależnia od pozytywnej oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy (§ 11 ustęp 1 umowy). Za taką zmianę przewidziano prowizję w wysokości określonej w taryfie opłat i prowizji (§ 11 ustęp 4 umowy). Bank zastrzegł, że nie wyraża zgody na przewalutowanie kredytu w przypadku, gdy kwota aktualnego zadłużenia jest niższa niż 10.000 złotych lub równowartość tej kwoty „w walucie” (§ 11 ustęp 5).

Umowa kredytowa zawierała więc następujące klauzule przeliczeniowe:

1)  „Kwota kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku, zgodnie z Tabelą kursów walut (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie Banku, w dniu wypłaty kwoty kredytu” (§ 5 ustęp 2 umowy).

2)  „Kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku zgodnie z Tabelą kursów walut (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie Banku na koniec dnia spłaty” (§ 9 ustęp 10 umowy).

dow ód:

- umowa kredytu hipotecznego z 27 marca 2003 roku (karta 16-20 akt)

Integralną część umowy stanowił „regulamin kredytowania osób fizycznych w Banku (...) S.A.” stanowiący załącznik numer 1 do umowy.

dow ód:

- za łącznik numer 1 do umowy kredytowej (karta 92-93 akt)

Stawka za zmianę waluty kredytu oprocentowanego według zmiennej stopy wynosiła minimum 0,75% kwoty kredytu, a przy tym minimum 200 złotych, przy czym kwota ta była płatna jednorazowo przed przewalutowaniem na datę przewalutowania.

dow ód:

- za łącznik numer 2 do umowy kredytowej (karta 91 akt)

Zawarcie umowy zostało poprzedzone złożeniem wniosku kredytowego, w którym kredytobiorcy wnioskowali o udzielenie kredytu na zakup nieruchomości w postaci lokalu mieszkalnego w budowie oraz o wypłacenie go we frankach szwajcarskich w kwocie stanowiącej równowartość 136.500 złotych.

dow ód:

- wnioski kredytowe (karta 86-90 akt)

Kredyt został wypłacony 31 marca 2003 roku w wysokości 46.485,49 franków szwajcarskich, z czego (1) 189,83 franków szwajcarskich – co stanowiło 557,42 złotych według kursu 2, (...) – to koszty ubezpieczenia spłaty kredytu w okresie przejściowym, a (2) 46.295,66 franków szwajcarskich – co stanowiło 135.942,58 złotych według kursu 2, (...) – to przelew na rachunek dewelopera.

dow ód:

- za świadczenie – historia spłat kredytu z 21 sierpnia 2023 roku (karta 23-26 akt)

J. i D. P. (2) nie negocjowali indywidualnie z bankiem żadnego z postanowień umowy i nie poinformowano ich o takiej możliwości. Przed podpisaniem umowy nie zapoznawali się z jej projektem, a do jej podpisania doszło w siedzibie spółki deweloperskiej. To właśnie ta spółka zaproponowała kredyt w konkretnym banku i wspomagała kredytobiorców w załatwieniu formalności związanych z zawarciem umowy. Kredytobiorcy nie zapoznawali się z różnymi ofertami banków, a przystali na umowę z bankiem, który wskazała spółka deweloperska.

dow ód:

- zeznania pow ódki (karta 128 i 128v, fragment nagrania – 00:21:18-00:25:45, 00:30:47-00:34:59)

- zeznania powoda (karta 129v, fragment nagrania – 00:53:54-00:57:04)

28 listopada 2006 roku strony zawarły aneks numer (...) do opisanej umowy kredytu hipotecznego. Zmieniono między innymi § 4 ustęp 1 umowy ten sposób, że postanowiono, iż oprocentowanie stanowi sumę stawki LIBOR dla terminów 6-miesięcznych i marży w wysokości 2 %, która począwszy od 28 listopada 2006 roku będzie stała w pozostałym okresie kredytowania.

Kolejny aneks zawarto 4 marca 2014 roku (numer (...)). Na jego podstawie § 9 ustęp 10 umowy otrzymał brzmienie, zgodnie z którym kredytobiorcy dokonują spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz mogą dokonać przedterminowej całkowitej lub częściowej spłaty kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Ustalono, że należności z tytułu udzielonego kredytu będą rozliczane poprzez rachunek w walucie kredytu (§ 1 punkt 1 aneksu).

dowody:

- aneks numer (...) z 28 listopada 2006 roku (karta 21-21v akt)

- aneks numer (...) z 4 marca 2014 roku (karta 22 akt)

Następczynią (...) Bank (...) jest Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W..

dow ód:

- informacja odpowiadaj ąca odpisowi aktualnemu z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego z 28 sierpnia 2023 roku (karta 31-34 akt)

W okresie od 27 marca 2003 roku do 2 marca 2014 roku kredytobiorcy spłacili 92.198,08 złotych.

Od 2 kwietnia 2014 roku kredyt był spłacany w walucie kredytu bez przeliczania na PLN zgodnie z aneksem nr (...) z 4 marca 2014 roku.

Kredytobiorcy 2 grudnia 2018 roku spłacili 207,53 franków szwajcarskich, 2 stycznia 2019 roku również 207,53 franków szwajcarskich, a 11 stycznia 2019 roku – 19.797,75 franków szwajcarskich.

dow ód:

- za świadczenie – historia spłat kredytu z 21 sierpnia 2023 roku (karta 23-26 akt)

W piśmie z 1 września 2023 roku kredytobiorcy zastępowani przez radcę prawnego wezwali bank do złożenia w terminie 14 dni od odbioru wezwania, jednak nie później niż do 20 września 2023 roku przez osoby należycie umocowane do reprezentacji banku oświadczenia potwierdzającego nieważność opisanej umowy kredytu oraz do zwrotu kwoty 20.212,81 franków szwajcarskich, ewentualnie stanowiącej jej równowartość według średniego kursu Narodowego Banku Polskiego z daty wezwania kwoty 94.478,71 złotych lub kwoty stanowiącej równowartość 20.212,91 franków szwajcarskich według średniego kursu Narodowego Banku Polskiego z dnia, w którym bank będzie dokonywał płatności.

W odpowiedzi z 3 października 2023 roku bank odmówił uczynienia zadość wezwaniu.

dowody:

- pismo powod ów z 1 września 2023 roku (karta 27-28v akt)

- pismo (...) Bank (...) z 3 października 2023 roku (karta 29-30 akt)

Między J. P. a D. P. (1) obowiązuje ustrój wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej.

dow ód:

- zeznania powoda (karta 129v, fragment nagrania – 01:00:24-01:01:42 akt)

S ą d z w a ż y ł , c o n a s t ę p u j e .

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny ustalono na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów oraz w niewielkim zakresie zeznań powodów.

Wartość dowodowa dokumentów nie była kwestionowana przez strony, a sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Pozwoliły one na pełne i spójne odtworzenie treści stosunku prawnego łączącego strony procesu.

Zeznania powodów nie okazały się niezbędne dla ustalenia większości faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej sprawy, który niemal w całości znajdował oparcie w zgromadzonych dokumentach. Istota sporu dotyczyła charakteru warunków umowy, stąd pierwszorzędne znaczenie miały właśnie dokumenty obrazujące jej treść, która w ich świetle była jednoznaczna. Niemniej należy wskazać, że sąd zeznania powodów ocenił jako wiarygodne, ze względu na ich wewnętrzną logiczność i spójność z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Zgodnie z przepisem artykułu 69 ustęp 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (dalej „u.p.b.”), „przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”.

Stosownie do przepisów artykułu 69 ustęp 2 u.p.b. w brzmieniu aktualnym na chwilę zawarcia umowy przez strony procesu (27 marca 2003 roku) „umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: (1) strony umowy, (2) kwotę i walutę kredytu, (3) cel, na który kredyt został udzielony, (4) zasady i termin spłaty kredytu, (5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, (6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, (7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, (8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, (9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, (10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy”.

W ustawie Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym od 26 sierpnia 2011 roku wyraźnie dopuszczono zawarcie nie tylko umowy kredytu w różnych walutach, ale także kredytu denominowanego bądź indeksowanego do waluty innej niż polska. Należy zauważyć, że ustawodawca w aktach prawnych wydanych po dacie zawarcia przez strony (powodów i poprzedniczkę prawną pozwanej) umowy dwukrotnie regulował obowiązki i uprawnienia wiążące się z umowami kredytów indeksowanego i denominowanego (ustawa z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, dalej „ustawa z 29 lipca 2011 roku”, oraz ustawa z 23 marca 2017 roku o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami). W konsekwencji – zważywszy, że z założenia racjonalnego ustawodawcy wynika, że nie wprowadzałby regulacji dotyczących umów uznawanych przez siebie za nieważne – dopuszczalność zawierania umów o kredyt denominowany albo indeksowany przed wskazanymi nowelizacjami jest w ocenie sądu bezdyskusyjna.

Zgodnie z przepisem artykułu 69 ustęp 2 punkt 4a u.p.b., wprowadzonym 26 sierpnia 2011 roku, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”.

W myśl przepisów artykułu 69 ustęp 3 u.p.b., dodanego również 26 sierpnia 2011 roku, „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”.

Wedle przepisów artykułu 75b ustęp 1-3 u.p.b., wykonanie uprawnienia, o którym mowa w artykule 69 ustęp 3 u.p.b., nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów (ustęp 1). Bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w artykule 69 ustęp 3 u.p.b., od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu (ustęp 2). Otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w artykule 69 ustęp 3 u.p.b., jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument w rozumieniu kodeksu cywilnego (ustęp 3).

Przepisy artykułu 69 ustęp 2 u.p.b. w części dotyczącej kredytów denominowanych i indeksowanych, a także artykułu 69 ustęp 3 u.p.b. oraz artykułu 75b u.p.b. weszły w życie 26 sierpnia 2011 roku na mocy przepisu artykułu 1 ustęp 1 ustawy z 29 lipca 2011 roku. Stosownie do przepisu artykułu 4 ustawy z 29 lipca 2011 roku, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie artykuł 69 ustęp 2 punkt 4a oraz artykuł 75b u.p.b., w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.

Dla przejrzystości dalszych rozważań należy rozróżnić kredyt denominowany oraz kredyt indeksowany. W przypadku kredytu denominowanego kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, lecz zostaje wypłacona w walucie polskiej według klauzuli umownej wskazującej na oparcie przeliczenia tych walut według kursu kupna waluty obcej obowiązującego w dniu uruchomienia kredytu. W przypadku natomiast kredytu indeksowanego, kwota kredytu jest podana w walucie polskiej i w tej walucie wypłacona, lecz zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej, w myśl której podstawą przeliczenia jest kurs kupna tej waluty obowiązujący w dniu uruchomienia kredytu. W obu rodzajach kredytu, kredytobiorca jest zobowiązany spłacać raty w walucie polskiej na podstawie klauzuli przeliczeniowej zgodnie z bieżącym kursem sprzedaży waluty obcej. Oba rodzaje kredytów udzielane i spłacane są w złotych, zaś kurs waluty obcej służy do określenia wysokości kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Jak trafnie wskazano w doktrynie, w polskim obrocie prawnym występują dwie postaci umów związanych z frankiem szwajcarskim – kredyt indeksowany (inaczej waloryzowany) oraz kredyt denominowany. W przypadku kredytu denominowanego jego wartość od początku była wyrażona w walucie obcej, jednak służyło to jedynie „ukryciu” etapu ustalenia tej wysokości na podstawie kwoty kredytu w walucie polskiej, gdyż środki stawiano kredytobiorcy do dyspozycji w walucie polskiej, a także spłacał on raty według takiego samego mechanizmu, jak przy kredycie indeksowanym. Ten typ kredytu nazwano „nominalnie denominowanym do waluty obcej”. Ta obserwacja w doktrynie potwierdza, że w polskiej praktyce występował tylko jeden rodzaj umów kredytów spośród wyróżnionych przez Trybunał Sprawiedliwości, to znaczy taki, w którym kredyt nie był de facto udzielany w walucie obcej, a walutą obcą posługiwano się wyłącznie dla celów waloryzacyjnych (A. Grebieniow oraz K. Osajda, Studia i Analizy Sądu Najwyższego. Materiały naukowe Tom VII – Kredyty walutowe. Węzłowe zagadnienia, Warszawa 2019, s. 22-23). Oba rodzaje kredytów są więc de facto kredytami złotowymi.

Zabieg wyrażenia wartości świadczenia w walucie obcej w postaci zawarcia w umowie stosownej klauzuli, to w istocie umowna waloryzacja, o której mowa w art. 358(1)Dla dalszych rozważań istotne jest również zwrócenie uwagi na istnienie dwóch zasadniczych rodzajów klauzul, które są podważane przez konsumentów w tak zwanych „sprawach frankowych” – klauzul dotyczących mechanizmu waloryzacji (w przypadku kredytów indeksowanych sposobu przeliczania kapitału z wyrażonego w złotych na wyrażony we frankach szwajcarskich oraz rat kredytu z wyrażonych we frankach szwajcarskich na wyrażone w złotych; oraz w przypadku kredytów denominowanych sposobu przeliczenia kapitału wyrażonego we frankach szwajcarskich na złote polskie oraz rat kredytu wyrażonych we frankach szwajcarskich na złote polskie) oraz ryzyka kursowego (opisującego, że konsument ponosi skutki umocnienia się franka szwajcarskiego w stosunku do złotego oraz do jakiej granicy bądź że jego ryzyko jest nieograniczone).

Odnosząc się ogólnie do kwestii abuzywności postanowień umowy, należy wskazać, że zgodnie z przepisami artykułu 385(1) k.c., „postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny” (§ 1). „Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie” (§ 2). „Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta” (§ 3). „Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje” (§ 4).

W myśl przepisów artykułu 385(2) k.c., „oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny”. Wymaga podkreślenia, że późniejsze zachowania stron danej czynności prawnej, w tym zwłaszcza sposób wykonywania umowy przez przedsiębiorcę, nie ma znaczenia dla stwierdzenia abuzywności zapisów umowy (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17).

Aby dana klauzula mogła zostać uznana za niedozwoloną konieczne jest zatem spełnienie następujących przesłanek w chwili zawarcia umowy między przedsiębiorcą a konsumentem:

1)  badana klauzula nie została indywidualnie uzgodniona,

2)  badana klauzula nie dotyczy głównych świadczeń stron, chyba że została sformułowana w sposób niejednoznaczny,

3)  ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta nastąpiło w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,

4)  doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta wskutek ukształtowania jego praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Należy przy tym wskazać, że w orzecznictwie trafnie zwrócono uwagę, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu artykułu 385(1) § 1 k.c. nie jest takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 maja 2015 roku, VI ACa 995/14). Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (tak postanowienie Sądu Najwyższego z 6 marca 2019 roku, I CSK 462/18).

Przechodząc do omówienia drugiej przesłanki – zgodnie z którą postanowienie umowne poddawane kontroli pod kątem niedozwolonego charakteru nie może dotyczyć głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny – należy wyjaśnić pojęcie „świadczenia głównego”. Według stanowiska Trybunału Sprawiedliwości – wyrażonego na gruncie sprawy o kredyt denominowany – zważywszy na derogacyjny charakter przepisu artykułu 4 ustęp 2 dyrektywy Rady 93/13 z 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej „dyrektywa 93/13”) i związaną z nim konieczność dokonywania zawężającej wykładni tego przepisu, za warunki umowy, które mieszczą się w pojęciu określenia głównego przedmiotu umowy w rozumieniu tego przepisu, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą natomiast być objęte pojęciem głównego przedmiotu umowy w wymienionego przepisu. Z uwagi na to, że wyłączenie oceny nieuczciwego charakteru warunku jest ograniczone do relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, nie może ono mieć zastosowania do przypadku podważenia asymetrii między kursem sprzedaży waluty obcej (który ma być stosowany zgodnie z tym warunkiem przy obliczaniu rat kredytu) a kursem kupna tej waluty (według którego, na podstawie innych warunków tej umowy kredytu, należało obliczyć kwotę uruchomionego kredytu). Wyłączenie to nie może znajdować zastosowania do warunków, które ograniczają się do określenia – w celu obliczenia rat kredytu – kursu wymiany waluty obcej, w której został denominowany kredyt, nie przewidując jednak świadczenia przez kredytodawcę żadnej usługi w związku z tym obliczeniem i nie ustalają w związku z tym żadnego „wynagrodzenia”, którego stosunek jako świadczenia wzajemnego do dostarczonej przez kredytodawcę usługi nie może być przedmiotem oceny nieuczciwego charakteru na podstawie przepisu artykułu 4 ustęp 2 dyrektywy 93/13 (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, punkt 49, 50, 57, 58). Jak wskazał z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z 1 marca 2017 roku (IV CSK 285/16), zakres pojęcia „postanowień określających główne świadczenia stron”, którym ustawodawca posłużył się w przepisie artykułu 385(1) § 1 k.c., może budzić kontrowersje, ponieważ w orzecznictwie przedstawiane były zapatrywania, że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do postanowień przedmiotowo istotnych (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 roku, I CSK 313/12). Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany w konkretnym przypadku, z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Chodzi tu o określenie świadczeń decydujących o istocie związania stron umową, czyli o to, co dla stron jest najważniejsze. Pojęcie to należy zatem interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów umowy kluczowych przedmiotowo. Przemawia za tym treść przepisu, która nie odnosi się do świadczeń „dotyczących głównych postanowień”, ale „określających” te postanowienia (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2004 roku, I CK 635/03). Sąd orzekający w tej sprawie podziela przy tym stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postanowienia umowne zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tak zwanego spread’u walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu przepisu artykułu 385(1) § 1 zdanie 2 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, z 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, z 14 lipca 2017 roku, II CSK 803/16). Formułując tę tezę Sąd Najwyższy trafnie odwołał się do stanowiska, zgodnie z którym postanowienia takie wpływają na wysokość podstawowego świadczenia kredytobiorców, jednak nie można stwierdzić, że określają one samą istotę stosunku prawnego czy też tak zwane świadczenie charakterystyczne, pozwalające zakwalifikować umowę do określonego typu. Postanowienia takie mają charakter waloryzacyjny i – w relacji do postanowienia przewidującego przeliczenie kwoty udostępnianej kredytobiorcom według innego kursu – stanowią źródło dodatkowej korzyści dla banku. Dodatkowy charakter tej korzyści sprawia, że nie chodzi tu o wynagrodzenie (główne) w rozumieniu przepisu artykułu 385(1) § 1 zdanie 2 k.c. Postanowienie nie dotyczy również relacji wynagrodzenia do usługi, ponieważ w zamian za tę korzyść bank nie świadczy w istocie żadnej rzeczywistej usługi. Interpretacja taka odpowiada formułowanej w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości wskazówce, że wyjątek od mechanizmu kontroli treści klauzul abuzywnych wskazany w artykule 4 ustęp 2 dyrektywy powinien podlegać wykładni zawężającej (wyroki Trybunału Sprawiedliwości z 30 kwietnia 2014 roku, C‑26/13, punkt 42, z 23 kwietnia 2015 roku, C‑96/14, punkt 31)..

Odnosząc się do trzeciej przesłanki należy wskazać, że w świetle zasługujących na aprobatę poglądów nauki prawa cywilnego i judykatury, istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są wobec tego takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a także ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli takie działania, które potocznie określane są jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające w negatywnym sensie od przyjętych standardów postępowania (komentarz do artykułu 385(1) k.c. (w) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449(10), Warszawa 2020, system informacji prawnej Legalis oraz powołana tam literatura i orzecznictwo). Przy ocenie sprzeczności danego postanowienia z dobrymi obyczajami istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (wyroki Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2013 roku, C-415/11, punkt 69, z 26 stycznia 2017 roku, C-421/14, punkt 60). Niekiedy konieczne jest także rozważenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta, gdyby nie był związany analizowaną klauzulą (wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 roku, III SK 21/06, wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 9 marca 2016 roku, XVII AmC 16647/13).

Przesłanka „rażącego naruszenia interesów konsumenta” nie ma wymiaru jedynie ekonomicznego. Oznacza również niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania czy wprowadzenie w błąd, przy czym istotny jest stopień naruszenia tak rozumianych interesów konsumenta (komentarz do artykułu 385(1) k.c. (w) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449(10), Warszawa 2020, system informacji prawnej Legalis). Pod pojęciem „interesu konsumenta” należy rozumieć każdy interes, chociażby niewymierny (wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 9 marca 2016 roku, XVII AmC 16647/13). Stopień naruszenia musi być przy tym rażący – czyli istotny, znaczący, budzący w powszechnym odczuciu zdecydowany sprzeciw.

Jak przy tym wskazał Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 14 marca 2013 roku, aby ustalić, czy dana klauzula powoduje na niekorzyść konsumenta „znaczącą nierównowagę” praw i obowiązków stron wynikających z umowy, należy w szczególności wziąć pod uwagę zasady, jakie mają zgodnie z prawem krajowym zastosowanie w przypadku braku porozumienia stron w tym zakresie. Przeprowadzając taką analizę porównawczą, sąd krajowy jest w stanie ocenić, czy i – w odpowiednim przypadku – w jakim zakresie umowa ta stawia konsumenta w sytuacji gorszej niż ta przewidziana w obowiązujących przepisach krajowych. Podobnie właściwe w tym przypadku wydaje się przeprowadzenie analizy sytuacji prawnej konsumenta pod kątem posiadanych przezeń zgodnie z prawem krajowym możliwości doprowadzenia do zaprzestania stosowania nieuczciwych warunków. W odniesieniu następnie do kwestii, w jakich okolicznościach taka nierównowaga powstaje „w sprzeczności z wymogami dobrej wiary”, należy stwierdzić, że biorąc pod uwagę motyw szesnasty dyrektywy 93/13, sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2013 roku, C-415/11, punkty 68 i 69).

Warto przy tym zwrócić uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2006 roku (I CK 297/05), w świetle którego uznanie postanowień umowy lub wzorca za sprzeczne z dobrymi obyczajami nie polega na wskazaniu jaki „dobry obyczaj” został w konkretnej sprawie naruszony. Sąd powinien jednak uzasadnić, z jakich przyczyn uznaje poszczególne postanowienia za niedozwolone, odwołując się do reguł etycznych uczciwego i lojalnego postępowania w obrocie.

W orzecznictwie wydaje się aktualnie nie budzić wątpliwości niedozwolony charakter postanowień ustalających mechanizm przeliczenia jednej waluty na drugą poprzez odesłanie do tabeli kursów banku. Mechanizm swobodnego ustalania przez bank kursów waluty uznano za oczywiście sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumentów, zaś klauzulę bez jednoznacznej treści i tym samym pozwalającą bankowi na pełną swobodę decyzyjną za niedozwoloną w rozumieniu artykułu 385(1) § 1 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, postanowienie Sądu Najwyższego z 7 marca 2023 roku, I CSK 3067/22).

Przenosząc przedstawione rozważania na grunt tej sprawy, należy zauważyć, że umowa kredytu została przez strony zawarta przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Sąd podziela stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym nie oznacza to, że kontekst unijny jest w takiej sytuacji całkowicie pozbawiony znaczenia. Należy bowiem uwzględnić, że ustawa z 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. Nr 22, poz. 271), która wprowadziła do k.c. obowiązującą obecnie – z drobnymi późniejszymi zmianami – regulację dotyczącą wzorców umów i kontroli niedozwolonych postanowień umownych (w tym artykuł 385(1) § 1 k.c.), miała na celu m.in. przedakcesyjną transpozycję dyrektywy 93/13. W związku z tym, dążąc do zapewnienia jednolitości wykładni istotnych w sprawie przepisów k.c. w czasie ich obowiązywania przez akcesją i po akcesji, a także mając na względzie zobowiązanie wynikające z artykułu 68 Układu Europejskiego, ustanawiającego stowarzyszenie między Rzecząpospolitą Polską, z jednej strony, a Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z drugiej strony, sporządzonego w B. 16 grudnia 1991 roku (Dz.U. z 1994 r. Nr 11, poz. 38) oraz zobowiązanie do prowadzenia negocjacji akcesyjnych w dobrej wierze, należy kierować się przy tej wykładni wskazówkami wynikającymi z prawa unijnego oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 roku, II CSK 803/16).

Należy przypomnieć, że kluczowe dla rozstrzygnięcia tej sprawy postanowienia umowne mają następujące brzmienie:

1)  „Kwota kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku, zgodnie z Tabelą kursów walut (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie Banku, w dniu wypłaty kwoty kredytu” (§ 5 ustęp 2 umowy).

2)  „Kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku zgodnie z Tabelą kursów walut (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie Banku na koniec dnia spłaty” (§ 9 ustęp 10 umowy).

Na gruncie materiału zgromadzonego w sprawie nie ulega żadnej wątpliwości, że umowa kredytu wiązała się z działalnością gospodarczą poprzedniczki prawnej pozwanej spółki, a jednocześnie należy stwierdzić brak związku z działalnością gospodarczą lub zawodową w przypadku kredytobiorców. Kredytobiorcom przysługiwał zatem status konsumentów w rozumieniu przepisu art. 22(1) k.c.

Ciężar wykazania, że przedstawione postanowienia umowy wprowadzające powiązanie kredytu z kursem franka szwajcarskiego i określające sposób przeliczeń kursowych zostały indywidualnie uzgodnione, spoczywał na pozwanej. Nie sprostała ona temu ciężarowi, nie przedstawiając żadnego dowodu w tym zakresie. Całkowicie chybione są twierdzenia, że doszło do indywidualnego uzgodnienia tych klauzul, bo powodowie mogli samodzielnie zdecydować, czy chcą zawrzeć umowę kredytu denominowanego (karta 58 akt). Świadczą one o elementarnym niezrozumieniu istoty wyrażenia „indywidualne uzgodnienie” treści klauzul umownych, mylnie utożsamianego przez pozwaną ze zgodą na ich istnienie we wzorcu umowy wykorzystywanym do zawarcia konkretnego kontraktu. Argumentacja pozwanej mająca przemawiać za indywidualnym uzgodnieniem spornych klauzul nie zasługuje w żadnej mierze na podzielenie. Z zeznań powodów jednoznacznie wynika, że nie negocjowali oni żadnego postanowienia umowy, a pozwana nie przedstawiła dowodów, świadczących za tym, że było inaczej, mimo że to na niej spoczywał ciężar wykazania tego faktu (artykuł 385(1) § 4 k.c.).

Na gruncie przedstawionych już rozważań nie ulegało również wątpliwości sądu, że zakwestionowane klauzule przeliczeniowe nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron w rozumieniu przepisu artykułu 385(1) § 1 k.c. Należy jednak nadmienić, że nawet jeśli przyjąć by pogląd przeciwny, to należałoby zauważyć, że wskazane klauzule przeliczeniowe nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu przepisu artykułu 385(1) § 1 zdanie 2 k.c. Ich treść nie pozwala na stwierdzenie, w jaki dokładnie sposób bank ustala kurs franka szwajcarskiego dla celu wykonania umowy kredytu. Odsyłały w tym zakresie do zewnętrznej tabeli banku, co do której nie wskazano sposobu jej konstruowania. Na podstawie samej treści umowy wraz z załącznikami – a ta jest w sprawie badana – nie sposób stwierdzić, jak (na podstawie jakich kryteriów) będzie kształtowała się konkretna wysokość zobowiązania kredytobiorców w przyszłości. Tym bardziej wysokości tej nie byli w stanie stwierdzić powodowie na etapie zawierania umowy.

W ocenie sądu omawiane klauzule kształtują prawa i obowiązki powodów jako konsumentów sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W oparciu o te postanowienia kredytobiorcy de facto zostali obciążeni koniecznością pokrywania kosztów tak zwanego spread’u walutowego (różnicy między kursem sprzedaży danej waluty a kursem jej kupna), mimo że koszty te nie odpowiadały żadnej usłudze świadczonej przez bank na rzecz klientów. W umowie brak jest przy tym informacji o tym, że powodowie będą ponosić takie koszty, jaka jest ich wysokość i z czego one wynikają. Ponadto klauzule przeliczeniowe dawały bankowi całkowitą swobodę w sposobie kształtowania wysokości kursu waluty obcej. Sposobu ukształtowania tego kursu nie poddano bowiem żadnym umownym restrykcjom. Umowa w żaden sposób nie precyzowała, w oparciu o jakie zasady kurs waluty obcej miał być ustalany przez bank, w konsekwencji czego bank mógł ustalić ten kurs na dowolnym poziomie. W rezultacie pozwana w oparciu o klauzule przeliczeniowe uzyskała rzeczywistą możliwość dowolnego kształtowania wysokości świadczeń powodów, co jest w oczywisty sposób sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów jako konsumentów. Wbrew twierdzeniom pozwanej, nie ma znaczenia jak faktycznie umowa była wykonywana i w jaki sposób były konstruowane przedmiotowe tabele banku. Rzecz bowiem w tym, że same postanowienia umowne pozostawiają tutaj niedopuszczalną dowolność po stronie banku i tu leży istota stwierdzenia ich abuzywnego charakteru.

W tym kontekście należy podzielić pogląd przedstawiony przez sąd pierwszej instancji w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie zakończonej wyrokiem z 7 maja 2013 roku (VI ACa 441/13), zgodnie z którym o abuzywności spornego postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży franka szwajcarskiego nie doznaje żadnych formalnych ograniczeń, zwłaszcza nie przewiduje wymogu, aby wysokość kursu ustalonego przez bank pozostawała w określonej relacji do średniego kursu Narodowego Banku Polskiego lub kursu ukształtowanego przez rynek walutowy. Przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości spread’u przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu i bez wskazania w umowie sposobu ustalania kurów walut, w tym zakresie rażąco narusza interesy konsumenta i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W tej sprawie, wobec argumentacji pozwanej, należy dodatkowo zauważyć, że o rażącym naruszeniu interesów powodów nie świadczy to, w jakim stopniu kurs pozwanej różnił się w dacie zawarcia i wykonywania umowy od kursu średniego NBP, ale to, w jaki sposób brak regulacji granic określenia tego kursu kształtował prawa i obowiązki stron. Innymi słowy, o rażącym naruszeniu interesów konsumentów świadczy to, że postanowienia umowy w momencie jej zawarcia zostały określone w taki sposób, że kurs banku mógł zostać określony w sposób dowolny w toku wykonywania umowy, a zarazem nie do przewidzenia i weryfikacji przez powodów.

Należy przy tym zwrócić uwagę, że konstrukcja kredytu denominowanego determinowała to, że zakres swobody banku w kształtowaniu praw i obowiązków stron był jeszcze dalej idący aniżeli przy kredycie indeksowanym. Mianowicie w przypadku umowy kredytu indeksowanego kwota kredytu jest od początku podana w złotych – umowa przewiduje wprost wysokość świadczenia, które ma spełnić bank. Z uwagi natomiast na fakt, że w przypadku umowy kredytu denominowanego kwota kredytu jest wskazana we franku szwajcarskim, a jej wypłata jest dokonywana w złotych – po dokonaniu przeliczenia przez bank – oznacza to, że wówczas bank decyduje nie tylko o wysokości świadczeń spełnianych przez kredytobiorcę, ale także o wysokości świadczenia spełnianego przez siebie.

Treść klauzuli ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest denominowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (odpowiednio wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 18 listopada 2021 roku, C-212/20, punkt 55), a także zweryfikować jego poprawność i móc ocenić swoją sytuację (czy jego zobowiązanie jest kształtowane w sposób prawidłowy).

Sąd dokonał oceny, czy postanowienia umowne są niedozwolone według treści umowy i stanu z chwili zawarcia umowy, tak jak tego wymagają przepisy artykułu 385(1) i następnych k.c. Dla tej oceny nie miały więc żadnego znaczenia okoliczności takie jak sposób wykonywania umowy, wieloletnie wykonywanie umowy przez kredytobiorców bez zastrzeżeń, faktyczny sposób ustalania wysokości kursów waluty obcej przez bank i ich relacja do innych kursów występujących na rynku, późniejsze zmiany stanu prawnego (w szczególności wejście w życie ustawy z 29 lipca 2011 roku) czy kwestia zawarcia przez strony aneksu do umowy kredytu upoważniającego kredytobiorców do spłaty rat kredytu bezpośrednio w walucie obcej (karta 50-50v akt). Dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych nie miało ponadto znaczenia, że wybór kredytu powiązanego z kursem waluty obcej pozwalał kredytobiorcom na skorzystanie z niższego oprocentowania (LIBOR).

Próba przesunięcia przez pozwaną nacisku z treści umowy i okoliczności jej zawarcia na sposób wykonywania umowy i okoliczności zaistniałe w trakcie jej wykonywania są rażąco sprzeczne z jasnym w swym brzmieniu przepisem artykułu 385(2) k.c., zgodnie z którym – co należy przypomnieć – „oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny”. Żaden z przedstawionych przez pozwaną faktów dotyczących okresu wykonywania umowy ani żaden z jej argumentów nie wpłynął pozytywnie na ocenę stanu z chwili zawarcia umowy, jej obiektywnego brzmienia i rozumienia jej treści przez obie strony, a tylko on podlegał badaniu w tej sprawie.

Wobec tego nie były istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy zaoferowane przez pozwaną dowody w postaci (karta 44 akt):

1)  dokumentu pt. „Informacja w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje bankowe” – na fakt źródeł finansowania kredytu denominowanego kursem franka szwajcarskiego i zasadności stosowania kursu kupna oraz kursu sprzedaży z publikowanych przez bank tabeli kursów walut obcych do wyliczania, odpowiednio, kwoty kredytu uruchomionej na rzecz powodów oraz rat kredytu; posiadania przez bank środków we frankach szwajcarskich, stanowiska Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie problemów prawnych, których dotyczy niniejsza sprawa.

2)  Dokumentu pt. „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych we frankach szwajcarskich na złote polskie według kursu z dnia udzielenia kredytu” – na fakt źródeł finansowania kredytu denominowanego kursem franka szwajcarskiego i zasadności stosowania kursu kupna oraz kursu sprzedaży w publikowanych przez bank tabelach kursów walut obcych do wyliczania, odpowiednio, kwoty kredytu uruchomionej na rzecz powodów oraz rat kredytu; braku korzyści po stronie banku w związku z obiektywnym wzrostem kursu (...)/PLN w toku wykonywania umowy; stanowiska Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie problemów prawnych, których dotyczy niniejsza sprawa.

3)  raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczącego spread’ów – na fakt rynkowych zasad ustalania kursów kupna i sprzedaży dla pary walut (...)/PLN, według których bank przeliczał kwotę kredytu wykorzystaną przez powodów oraz ustalania kolejnych, spłacanych przez powodów rat kredytu (w tym również kursów kupna i sprzedaży stosowanych przez inne banki); rynkowego oraz niskiego poziomu spread’u stosowanego przez bank; oprocentowania kredytów złotowych i denominowanych do (...).

4)  dokumentu pt. „Biała księga kredytów frankowych w Polsce” – na fakt kompleksowej i obiektywnej genezy wprowadzania do obrotu, udzielania oraz wykonywania umów kredytów hipotecznych denominowanych do franka szwajcarskiego; przyczyn wystąpienia przez powodów z powództwem.

5)  Stanowiska Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z 6 września 2016 roku – na fakt stanowiska Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i Biura (...) i Studiów Sądu Najwyższego w zakresie problemów prawnych, których dotyczy ta sprawa.

Odnośnie do dwóch pierwszych punktów syntetycznie należy w tym zakresie podkreślić, że w ocenie sądu klauzule przeliczeniowe wprowadzały niedopuszczalną arbitralność po stronie banku w zakresie określania wysokości kursu wymiany walut, nieprzewidywalność i niemożliwość sposobu określenia tego kursu przez konsumentów oraz nieweryfikowalność dla nich metody określania wysokości ich zobowiązania (której w umowie nie podano) przy jednoczesnym generowaniu po stronie banku zysku – czy w innym ujęciu, kosztu dla konsumentów – wynikającego z różnic kursowych na gruncie tej, konkretnej umowy. Nie o „zasadność” stosowania kursu – z punktu widzenia interesów banku – tu chodzi. Źródła finansowania kredytu denominowanego nie zmieniają natomiast faktu, że spread walutowy generował po stronie konsumentów wobec tego konkretnego banku, będącego ich kontrahentem dodatkowy koszt, który nie został ujęty w umowie i z którego nie zdawali oni sobie sprawy.

Co do trzeciego punktu należy podkreślić, że sąd – co już wielokrotnie podkreślono – nie badał sposobu wykonywania umowy i nie miało znaczenia dla tej sprawy, czy kursy w toku wykonywania umowy były rynkowe, a to, czy po stronie banku istniała, na gruncie postanowień umowy, możliwość arbitralnego ustalania kursów wymiany walut, nieprzewidywalna i nieweryfikowalna dla konsumentów, a zarazem generującego po ich stronie dodatkowy koszt, niewymieniony w umowie.

W zakresie czwartego punktu, należy zauważyć, że żadnego znaczenia dla oceny charakteru spornych klauzul nie miała geneza wprowadzania do obrotu, udzielania oraz wykonywania umów kredytów hipotecznych denominowanych do franka szwajcarskiego. Niezależnie od tego, czy była ona godna aprobaty, czy wręcz przeciwnie nie zmienia to oceny kształtu zakwestionowanych w tej sprawie klauzul i ich szeroko opisanego wpływu na sytuację powodów. Co do drugiej części tezy dowodowej, należy wskazać, że nad wyraz trudno stwierdzić w jaki sposób przeprowadzenie dowodu z dokumentu pt. „Biała księga kredytów frankowych w Polsce” miałoby wykazać „przyczyny wystąpienia przez powodów z powództwem”. Są one w ocenie sądu zarazem zupełnie jasne, zostały nawet przez powodów wysłowione, a przy tym nie rzutują w żaden sposób na ocenę zasadności ich roszczenia. Pozwana zdaje się sugerować pejoratywny aspekt tych przyczyn, jednak nie sformułowała zarzutu nadużycia prawa podmiotowego, który zresztą z oczywistych względów nie mógłby zostać w tej sprawie uwzględniony.

Jeśli chodzi o piąty punkt, to mimo autorytetu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie było faktem istotnym w tej sprawie jego stanowisko „w zakresie problemów prawnych, których dotyczy ta sprawa”. Skądinąd wiadome jest, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie wypowiadał się o „tej” sprawie.

Nie było ponadto podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów, bankowości i rachunkowości na fakt: (1) realiów funkcjonowania kredytów walutowych, w tym (...), w Polsce; oprocentowania takich kredytów; ryzyka związanego z wahaniami kursu (...) i wpływu tej okoliczności na wysokość kredytu; metod ustalania kursu (...) w stosunku do PLN przez bank; rynkowego charakteru ustalonego kursu oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu; korzystniejszych warunków kredytów „frankowych” w stosunku do kredytów „złotowych”; braku korzyści po stronie banku w związku ze wzrostem kursu PLN/ (...); metod ewidencjonowania w księgach i sprawozdaniach banków kredytów walutowych denominowanych (...); wysokości stawek LIBOR 6M oraz WIBOR 3M w okresie obowiązywania umowy; walutowego charakteru kredytów denominowanych w walutach obcych; konieczności pozyskiwania przez bank środków w walucie obcej na potrzeby sfinansowania akcji kredytowej; (2) wyliczenia wartości salda wyjściowego kredytu przy założeniu zastosowania przez bank kursu średniego (...)/PLN Narodowego Banku Polskiego; (3) wyliczenia hipotetycznej wysokości sumy spłat kredytu powodów w okresie objętym żądaniem pozwu przy założeniu, że wysokość rat spłacanych przez powodów w PLN wyliczana jest w oparciu o kurs średni (...)/PLN Narodowego Banku Polskiego, aktualny na dzień zapadalności raty, w miejsce faktycznie zastosowanego kursu sprzedaży (...)/PLN, pochodzącego z tabeli kursów walut obcych pozwanej; (4) wyliczenia różnicy między kwotą wyliczoną zgodnie z pkt. 1-3 powyżej, a faktyczną sumą spłat uiszczonych przez powodów w PLN, z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych w okresie objętym żądaniem pozwu (karta 44v akt).

Powoływanie tego dowodu jest kolejną konsekwencją omówionej już tendencji pozwanej do przesuwania nacisku na aspekt wykonywania umowy, wbrew oczywistej treści przepisu artykułu 385(2) k.c. i niejako próby wykazania, że powodowie w istocie zyskali, a nie stracili wskutek zawarcia przedmiotowej umowy. Takie stanowisko pozwanej jest po pierwsze dalekie od istoty problemu (brzmienia zakwestionowanych klauzul na chwilę zawarcia umowy i ich abuzywnego skutku ocenianego na chwilę jej zawarcia), a po drugie z przedstawionych już względów całkowicie chybione, abstrahujące od aktualnego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości i Sądu Najwyższego. Zaakcentowania wymaga poczynione już spostrzeżenie, że nie ma żadnego znaczenia, jak ustalany przez pozwaną kurs miał się do kursu Narodowego Banku Polskiego w chwili wykonywania umowy, a to, że sporne klauzule pozostawiały bankowi niedopuszczalne pole arbitralności.

Mając na względzie aktualny dorobek judykatury i ocenę dokonaną przez sąd w tej sprawie, przeprowadzenie tych dowodów prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania, a nie mogłoby zmienić przedstawionego stanowiska w przedmiocie abuzywności wymienionych klauzul umownych. Fakty, które chciała za pomocą tych dowodów wykazać pozwana pozostawały bez znaczenia dla dokonania miarodajnej oceny spornych klauzul umownych. Wymaga podkreślenia, że wpływ owych faktów na ocenę charakteru klauzul przeliczeniowych został już w orzecznictwie uznany za nieistniejący, z szeroką i wnikliwą argumentacją. Uznanie, że sporne klauzule w tej sprawie odpowiadają w swej zasadniczej treści klauzulom już wielokrotnie badanym w sprawach o zbliżonym charakterze, wyklucza potrzebę przeprowadzania tego rodzaju, jak powoływane przez pozwaną, dowodów. Wnioskowanie o nie zostało przez pozwaną oparte na błędnym rozumieniu zasadniczych kwestii związanych z problematyką kredytów denominowanych do franka szwajcarskiego.

Z uwagi na uznanie abuzywnego charakteru przedmiotowych klauzul umownych, zbędne było rozważanie ewentualnej nieważności umowy na innych podstawach prawnych wskazywanych przez powodów bądź z innych przyczyn, w tym klauzuli ryzyka kursowego czy też ryzyka walutowego, która stanowi kolejny element prowadzący do stwierdzenia nieważności umowy bez możliwości uzupełnienia jej treści wbrew woli konsumenta.

Jedynie dla porządku należy wskazać na niezrealizowanie przez pozwaną obowiązku informacyjnego.

Omówienie kwestii realizacji obowiązku informacyjnego wymaga najpierw przyjęcia określonego modelu przeciętnego konsumenta. W ocenie sądu należy przyjąć model przeciętnego konsumenta jako takiego, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny, przy czym oceny tych cech dokonuje się z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych, językowych i przynależności danego konsumenta do szczególnej grupy konsumentów, przez którą rozumie się dającą się jednoznacznie zidentyfikować grupę konsumentów, szczególnie podatną na oddziaływanie praktyki rynkowej lub na produkt, którego praktyka rynkowa dotyczy, ze względu na szczególne cechy, takie jak wiek, niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa. Przedstawiona definicja została wprowadzona w przepisie artykułu 2 punkt 8 ustawy z 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Model ten należy przeciwstawić modelowi osoby będącej znawcą w danej dziedzinie. Może on znaleźć zastosowanie nie tylko przy ocenie uczciwości praktyki rynkowej na podstawie wskazanej ustawy, ale i przy ocenie klauzul umownych pod kątem ich dozwolonego (uczciwego) charakteru na podstawie przepisu artykułu 385(1) k.c.

Ponadto należy zauważyć, że model przeciętnego konsumenta został ukształtowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości jako wzorzec osoby należycie poinformowanej, uważnej i racjonalnej. Nie oznacza jednak, że ze względu na te właśnie cechy przeciętny konsument nie może zostać wprowadzony w błąd. Nie można uznać, że wiedza przeciętnego konsumenta w danej dziedzinie jest zupełna oraz że nie może on niektórych rzeczy nie wiedzieć (wyrok z 13 stycznia 2000 roku, C-220/98, z 19 czerwca 1991 roku, C-369/89, z 2 września 2000 roku, C-366/08). (...) ochrony konsumenta opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, i związku z tym godzi on się na warunki umowy zredagowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 6 października 2009 roku, C-40/08, punkt 29 i powołane tam orzecznictwo).

Należy zauważyć, że nie w samej zmienności kursu franka szwajcarskiego leży istota problemu. W wykonywanie umów o kredyt indeksowany wpisane jest ponoszenie ryzyka zmiany kursu waluty obcej w stosunku do waluty krajowej. Kluczowe w ocenie sądu jest wypełnienie przez przedsiębiorcę obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka związanego z tą zmianą kursu oraz określenie granic ryzyka konsumenta, ewentualnie prawidłowe zabezpieczenie przed ryzykiem wykraczającym poza akceptowalne dla obu stron stosunku zobowiązaniowego ramy.

Instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 20 września 2017 roku, C-186/16, punkt 49). Jest jasne, że przedstawienie rzeczywistego rozmiaru ryzyka kursowego spowodowałoby, że część kredytobiorców zrezygnowałaby z kredytu indeksowanego, a tym samym spadłyby zyski banków związane z tymi umowami. Jednak, jak trafnie wskazano w doktrynie, dążenie do zysku nie może stanowić usprawiedliwienia dla wprowadzania konsumenta w błąd przez przedsiębiorcę przez oferowanie mu produktu, którego ryzyko jest pomijane lub pomniejszane (J. Czabański, Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza problemu, Palestra 2016/6, s. 70).

W tym miejscu należy odwołać się również do stanowiska Trybunału Sprawiedliwości dotyczącego warunku umownego, który zezwala przedsiębiorcy na obliczenie wysokości należnych od konsumenta rat miesięcznych według stosowanego przez tego przedsiębiorcę kursu sprzedaży waluty obcej, co skutkuje podwyższeniem kosztów usługi finansowej obciążających konsumenta (i to bez górnego limitu). Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości, z postanowień dyrektywy z 5 kwietnia 1993 roku wynika, że do celów przestrzegania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie zyskuje kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Konieczne jest ustalenie, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym form zachęty stosowanych przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy i dostarczonych na tym etapie informacji, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 30 kwietnia 2016 roku, C-26/13, punkty 73 i 74).

Zawarty w artykule 4 ustęp 2 in fine i artykule 5 zdanie 1 dyrektywy z 5 kwietnia 1993 roku wymóg przejrzystości klauzul umownych w odniesieniu do kredytów frankowych został uznany za tożsamy z podwójnym przedkontraktowym obowiązkiem informacyjnym banku polegającym na (W. G., Przewalutowanie kredytu według kursu z dnia wypłaty kredytu jako konsekwencja niedozwolonej klauzuli. Glosa do wyroku SN z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, Lex/el.):

1)  obowiązku poinformowania, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłat poszczególnych rat, przy czym niepoinformowanie o kryteriach ustalania kursu wymiany nie przesądza o tym, czy kryteria są obiektywne, czy arbitralne (jednostronne i uznaniowe),

2)  obowiązku przedstawienia przez bank jednoznacznych i zrozumiałych dla kredytobiorcy kryteriów (metod albo procedur) oceny (szacowania, obliczania, pomiaru) ryzyka walutowego, które będzie dawać o sobie znać w przyszłości (w momencie spłaty poszczególnych rat), co w praktyce oznacza obowiązek zastosowania przez bank kryteriów (metod, procedur) szacowania i przedstawienia kredytobiorcy przed zawarciem umowy ewentualnych przyszłych wahań kursu walutowego – w tym zakresie należy odwołać się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości z 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13, punkt 73 („w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria”), z 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13, punkt 75 (konieczne jest, aby „umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne”), a także odpowiednio z 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16, punkt 50 („kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu odsyłającego należy zatem ustalenie, czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek taki jak ów rozpatrywany w postępowaniu główny”) oraz punkt 51 („warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie”).

Sankcją za niewywiązanie się z obowiązku informacyjnego, przewidzianą w art. 6 ust. 1 dyrektywy z 5 kwietnia 1993 roku jest:

1)  niezwiązanie konsumenta nieuczciwymi warunkami umownymi,

2)  niezwiązanie konsumenta umową w ogóle, jeśli po wyłączeniu nieuczciwych warunków nie jest możliwe dalsze obowiązywanie danej umowy.

Jak trafnie wskazano w doktrynie, klauzula walutowa wystawia kredytobiorcę i kredytodawcę na ryzyko kursowe, które jest jednak rozłożone nierównomiernie – o ile kredytodawca przy spadku kursu waluty do zera traci co najwyżej kwotę pożyczonego kapitału, o tyle kredytobiorca jest narażony na nieograniczone (przynajmniej teoretycznie) ryzyko kursowe (J. Czabański, Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza problemu, Palestra 2016/6, s. 69).

W realiach tej sprawy brak jest dowodów, aby powodowie zostali należycie poinformowani o ryzyku kursowym, co dodatkowo przemawia za uznaniem nieważności umowy. Brak jest dowodów, aby zostały spełnione opisane warunki, a więc że powodowie zawierając umowę rzeczywiście zdawali sobie sprawę – wskutek należytego poinformowania ich przez pozwaną – z ryzyka istotnej zmiany kursu franka szwajcarskiego i mogli należycie ocenić konsekwencje tej zmiany dla swojej sytuacji. Ponadto nie może ulegać wątpliwości, że na gruncie postanowień spornej umowy nie byli dostatecznie chronieni przed tym ryzykiem i ponosili bardzo daleko idące konsekwencje umocnienia się franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego.

Jak wskazano w orzecznictwie europejskim, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, artykuł 6 ustęp 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty obcej. Klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 roku, C-260/18, punkty 43 i 44).

Zgodnie z przepisem artykułu 385(1) § 1 k.c., niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, wobec czego brak jest podstaw do modyfikacji tych postanowień lub uznania, że nie wiążą one konsumenta jedynie w pewnym zakresie ani uzupełnienia powstałej po tych postanowieniach „luki” jakąkolwiek treścią, w szczególności przepisami prawa krajowego. W przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, artykuł 6 ustęp 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w artykule 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, punkty 67 i 68, i powołane tam orzecznictwo). Takie uzupełnienie może nastąpić jedynie w interesie konsumenta – artykuł 6 ustęp 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 roku, C-260/18, punkt 48 i powołane tam orzecznictwo).

Odmienne zapatrywanie byłoby sprzeczne z brzmieniem oraz celem przepisu artykułu 385(1) § 1 k.c. Przede wszystkim zaś uzupełnienie umowy przepisem prawa krajowego nie może mieć miejsca w sytuacji, w której usunięcie z umowy nieuczciwego warunku prowadzi do jej nieważności, która jest akceptowana przez konsumenta (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 8 września 2022 roku, C-80/21-C-82/21, punkt 78).

Jak przy tym wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości, artykuł 6 ustęp 1 oraz artykuł 7 ustęp 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że – w kontekście stwierdzenia nieważności w całości zawartej z konsumentem przez bank umowy kredytu na zakup nieruchomości ze względu na to, że ta umowa zawiera nieuczciwy warunek, bez którego nie może ona dalej obowiązywać – stoją one na przeszkodzie takiej wykładni prawa krajowego, zgodnie z którą skutki prawne wiążące się ze stwierdzeniem nieważności owej umowy w całości są uzależnione od spełnienia przez tego konsumenta warunku zawieszającego, oznaczającego obowiązek złożenia przez tego konsumenta przed sądem krajowym oświadczenia, w drodze którego wskaże, po pierwsze, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego warunku, po drugie, że jest świadomy, z jednej strony, że nieważność owego warunku pociąga za sobą stwierdzenie nieważności umowy kredytu na zakup nieruchomości, a z drugiej strony skutków tego stwierdzenia nieważności, oraz po trzecie, że wyraża zgodę na stwierdzenie nieważności tej umowy (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 7 grudnia 2023 roku, C-140/22, punkty 53-65).

Co więcej, przepisem krajowym służącym uzupełnieniu treści umowy nie mógłby być – wbrew twierdzeniom pozwanej (karta 47 akt) – artykuł 358 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 24 stycznia 2009 roku. Jest on bowiem przepisem prawa krajowego o charakterze ogólnym, który nie ma zastosowania konkretnie do umów zawieranych między przedsiębiorcą a konsumentem (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 8 września 2022 roku, C-80/21-C-82/21, punkt 76). Ponadto ma on zastosowanie tylko „jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej” (artykuł 358 § 1 k.c.), a zatem nie dotyczy on zobowiązań wynikających z umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, w której jedynie kwota kredytu została wyrażona w walucie polskiej, zaś wszystkie zobowiązania (wypłata kredytu przez bank i spłata rat kredytowych przez kredytobiorcę) zostały oznaczone w walucie polskiej.

Należy przy tym zauważyć, że w przypadku kredytu denominowanego, który podlegał wypłacie w złotych, skutek w postaci nieważności umowy wobec stwierdzenia abuzywności klauzuli przeliczeniowej dotyczącej wypłaty kredytu w złotych po kursie kupna określonym w tabeli banku jest jeszcze bardziej ewidentny aniżeli w przypadku innych umów kredytu powiązanych z walutą obcą. Skoro bowiem kwota kredytu była wyrażona we franku szwajcarskim, lecz wypłata kredytu była możliwa tylko w złotych, to wyłączenie z umowy regulującej sposób przeliczenia franków szwajcarskich na złote dla celu wypłaty kredytu powoduje, że nie jest w ogóle możliwe ustalenie kwoty złotych, w której kredyt ma zostać wypłacony, a tym samym nie jest możliwe ustalenie treści podstawowego świadczenia banku, o którym mowa w art. 69 ustęp 1 u.p.b. Stanowisko to znajduje oparcie w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazał, że eliminacja klauzuli przeliczeniowej w takiej umowie sprawia, że nie wiadomo, jaką kwotę powinien wypłacić bank. Oznacza to, że brakuje niezbędnego elementu konstrukcyjnego stosunku prawnego i niemożliwe jest jego uzupełnienie (wyrok Sądu Najwyższego z 26 maja 2022 roku, (...) 650/22).

Jak stwierdził Trybunał Sprawiedliwości, wykładni artykułu 6 ustęp 1 oraz artykułu 7 ustęp 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Przepisy te stoją natomiast na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, punkt 80 i przytoczone tam orzecznictwo). Ponadto wskazano, że artykuł 6 ustęp 1 i artykuł 7 ustęp 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 8 września 2022 roku, C-80/21, punkt 64).

Nie ma racji pozwana, że po stwierdzeniu abuzywności postanowienia odsyłającego do tabeli kursów banku w umowie nie powstaje żadna luka i możliwe jest wykonywanie umowy – może być ona dalej wykonywana we franku szwajcarskim (karta 47 akt). Wolą stron nie było bowiem zawarcie umowy na takich warunkach, jakie proponuje pozwana po usunięciu całości treści spornych klauzul i strony takiej umowy by nie zawarły. Prowadziłoby to do zbyt daleko idącej i nieakceptowanej przez strony zmiany jej treści i w istocie charakteru. Należy zgodzić się ze stanowiskiem, zgodnie z którym w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy. Unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest istotnym elementem konstrukcyjnym takiej umowy. Artykuł 6 ustęp 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu denominowanego i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (odpowiednio postanowienie Sądu Najwyższego z 28 lipca 2023 roku, I CSK 4159/22).

Nieważność umowy kredytu od momentu jej zawarcia oznacza, że wszystkie świadczenia spełnione na jej podstawie stanowią świadczenia nienależne podlegające zwrotowi na podstawie przepisów artykułu 405 k.c. w związku z artykułem 410 § 1 k.c.

Zgodnie z przepisem artykułu 405 k.c., „kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości”.

Stosownie do przepisu artykułu 410 § 1 k.c., przepisy artykułów poprzedzających (405-409) stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Według przepisów artykułu 410 § 2 k.c., „świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia”.

W tej sprawie, jak wynika z wcześniejszych rozważań, wystąpiła przesłanka nieważności czynności prawnej zobowiązującej do świadczenia.

Należy zauważyć, że fakt, iż stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (artykuł 410 § 1 w związku z artykułem 405 KC) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20).

Nie zachodzą także w tej sprawie przesłanki do zastosowania przepisów artykułu 409 lub 411 k.c.

W tej sprawie kredyt został wypłacony 31 marca 2003 roku w wysokości – po przeliczeniu na złote – 46.485,49 franków szwajcarskich, z czego (1) 189,83 franków szwajcarskich – co stanowiło 557,42 złotych według kursu 2, (...) – to koszty ubezpieczenia spłaty kredytu w okresie przejściowym, a (2) 46.295,66 franków szwajcarskich – co stanowiło 135.942,58 złotych według kursu 2, (...) – to przelew na rachunek dewelopera. W okresie od 27 marca 2003 roku do 2 marca 2014 roku powodowie spłacili 92.198,08 złotych. 2 grudnia 2018 roku spłacili 207,53 franków szwajcarskich, 2 stycznia 2019 roku również 207,53 franków szwajcarskich, a 11 stycznia 2019 roku – 19.797,75 franków szwajcarskich.

Informacje te wynikają wprost z zaświadczenia – historii spłat kredytu z 21 sierpnia 2023 roku (karta 23-26 akt). Nie było zatem zasadne kwestionowanie przez pozwaną wysokości roszczenia bez wskazania konkretnych zarzutów i nie mogło to doprowadzić do oddalenia powództwa. Należy zauważyć, że istnieją trzy podstawowe sposoby obrony pozwanego – zaprzeczenie, zarzuty i powództwo wzajemne. W doktrynie wskazuje się, że zaprzeczenie jest oświadczeniem złożonym przez jedną ze stron procesu, zgodnie z którym twierdzenia drugiej strony są nieprawdziwe. Jest przy tym najsłabszym środkiem obrony pozwanego, który posługuje się nim najczęściej wtedy, gdy nie może wykorzystać bardziej skutecznych środków obrony (tak K. Knoppek, Postępowanie cywilne. Pytania i odpowiedzi, Warszawa 2015, strona 316). W doktrynie panuje zgodność co do tego, że zaprzeczenie jest najsłabszym z tego rodzaju środków. Odgrywa jedynie rolę pomocniczą wobec zarzutów, które są głównym środkiem obrony. Wskazuje się, że zaprzeczenie jest prymitywnym środkiem, który jedynie pośrednio prowadzi do celu obrony (J. M., O. pozwanego w procesie cywilnym przed sądem I instancji, system informacji prawnej Lex i powołana tam literatura).

Odnosząc te uwagi do realiów tej sprawy należy wskazać, że ograniczenie się przez pozwaną do samego tylko zakwestionowania wysokości roszczenia powodów – podczas gdy wynikała ona z wystawionych przez bank dokumentów – bez wskazania, dlaczego konkretnie pozwana uważa tę wysokość za wyliczoną błędnie, nie mogło doprowadzić do uznania przez sąd wysokości roszczenia za nieuzasadnione.

Na gruncie przedstawionych rozważań powodowie mogli zasadnie domagać się od pozwanej zwrotu kwoty 20.212,81 franków szwajcarskich, stanowiącej sumę wpłat dokonanych 2 grudnia 2018 roku, 2 stycznia 2019 roku oraz 11 stycznia 2019 roku.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut przedawnienia roszczenia. Roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego przedawnia po upływie wynikającego z przepisu artykułu 118 k.c. terminu 6 lat na koniec roku kalendarzowego (10 lat w brzmieniu przepisu obowiązującym do 8 lipca 2018 roku).

Ze względu na przyznaną konsumentowi będącemu kredytobiorcą możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, że – co do zasady – termin przedawnienia jego roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, uchwała z 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, SN). Bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub – rozsądnie rzecz ujmując – powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia na podstawie przepisu artykułu 455 k.c., to jest podjąć czynność, o której mowa w przepisie artykułu 120 § 1 KC (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21).

Nieporozumieniem jest przy tym uznanie roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego za świadczenie okresowe (karta 74 akt). To obowiązek zapłaty rat przez powodów miał charakter świadczeń okresowych. Świadczenie nienależne pozwanej niewątpliwie jest natomiast świadczeniem jednorazowym, które staje się wymagalne w całości w konkretnej chwili, w tym wypadku od momentu dowiedzenia się przez powodów o nieważności umowy, ewentualnie od momentu, kiedy powinni byli się o tym dowiedzieć i zarazem podjęli decyzję co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy. Formułując swoje stanowisko pozwana odwołała się do poglądu zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z 25 lutego 2005 roku, II CK 439/04, który jednak błędnie interpretowała. W sytuacji, w której wymagalność roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia zbiega się z terminami, w których powód spełniał to świadczenie przez uiszczanie rat kredytu, roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia przedawnia się podobnie do roszczenia okresowego (niezwłocznie po terminie uiszczenia poszczególnych rat), jednak nie staje się przez to roszczeniem okresowym oraz nie dochodzi do skrócenia terminu przedawnienia z 6 do 3 lat. W wyroku, do którego Sąd Najwyższy odwołał się formułując – na marginesie zasadniczych wywodów – tezę, że „roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu w judykaturze zostało także potraktowane jako roszczenie okresowe” (wyrok Sądu Najwyższego z 22 marca 2001 roku, V CKN 769/00) stwierdzono, iż „roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych od nienależnego świadczenia w postaci nadpłaconych odsetek od udzielonego kredytu przedawniło się, jako roszczenie okresowe” w określonym dniu. Mowa tu o roszczeniu o zapłatę odsetek od nienależnego świadczenia, a nie o roszczeniu z tytułu świadczenia nienależnego. W tym orzeczeniu Sąd Najwyższy w ogóle nie odnosił się do kwestii terminu przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia. Nie ulega przy tym żadnej wątpliwości, że roszczenie o zapłatę odsetek jest roszczeniem okresowym. Nie jest nim natomiast roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, które staje się wymagalne, jako świadczenie bezterminowe, w chwili, w której wierzyciel mógł wezwać dłużnika do zapłaty w najwcześniej możliwym terminie i przedawnia się, co do zasady, w terminie 6 lat. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, w której strona domagająca się zwrotu nienależnego świadczenia, które ma związek prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, bo wówczas termin przedawnienia wynosi 3 lata, co wywodził Sąd Najwyższy w powołanym wyroku z 25 lutego 2005 roku (II CK 439/04) jako kwestię zasadniczą.

Powodowie wiązali wymagalność roszczenia z upływem terminu do zapłaty wskazanego w wezwaniu z 1 września 2023 roku (karta 27 akt). Należy uznać, że składając to pismo powodowie wyrazili wolę braku związania spornymi klauzulami, mając przy tym pełną świadomość związanych z tym konsekwencji. Wobec tego ich roszczenie stało się wymagalne z upływem wskazanego w piśmie terminu i od dnia następnego mogli domagać się odsetek ustawowych za opóźnienie, o których mowa w przepisie artykułu 481 § 1 k.c.

Wedle przepisu artykułu 369 k.c., zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej.

Żadne z tych źródeł nie wskazywało na solidarność powodów w tej sprawie. Jak trafnie wskazano w doktrynie, ustawodawca nie przewidział solidarności czynnej małżonków występujących w roli wierzycieli czy powodów. Brak jest podstaw do sięgania do przepisu artykułu 370 k.c. Jednak ze względu na występującą łączną wspólność majątku małżeńskiego nie można także, zasądzając świadczenie, rozdzielać go na części przypadające każdemu z małżonków. Do istoty takiej wspólności należy bowiem zaniechanie określenia wielkości udziałów przypadających każdemu z małżonków. Poprawną formułą jest więc tutaj „zasądzenie świadczenia na rzecz powodów”, bez zastosowania konstrukcji zasądzenia solidarnego, ale też bez rozdzielania świadczenia na części przypadające każdemu z małżonków. Jest zaś oczywistością, że zasądzone na rzecz obojga małżonków świadczenie wejdzie, po jego wyegzekwowaniu, do majątku wspólnego małżonków, stanowiącego przedmiot wspólności łącznej (E. G., O wadliwościach stosowania zasad solidarności czynnej w postępowaniu sądowym – uwag kilka, MoP (...)). Niekiedy do określenia takiego sposobu zasądzenia świadczenia stosowane jest wyrażenie „do niepodzielnej ręki”, jednak z uwagi na jego archaiczność (J. M., Archaizmy Języka Prawniczego, Studia (...), strona 222) oraz brak umocowania w językowym brzmieniu jakiegokolwiek przepisu, sąd określił sposób zasądzenia świadczenia jako „łącznego” na rzecz małżonków, w nawiązaniu do wspólności łącznej majątku.

Sądowi znana jest uchwała Sądu Najwyższego z 16 listopada 2023 roku (III CZP 54/23), zgodnie z którą (1) w razie współuczestnictwa materialnego (art. 72 § 1 punkt 1 ustawy z 17 listopada 1964 roku kodeks postepowania cywilnego – dalej „k.p.c.”) do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym zalicza się jego wynagrodzenie ustalone niezależnie od liczby reprezentowanych przez niego uczestników. Sąd może jednak podwyższyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawiają za tym okoliczności, o których mowa w art. 109 § 2 k.p.c.; (2) koszty procesu należne współuczestnikom materialnym – w tym także pozostającym w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności majątkowej – podlegają zasądzeniu na ich rzecz w częściach równych, chyba że współuczestnicy zgodnie wniosą o inny podział zasądzonych kosztów albo o zasądzenie ich jedynie na rzecz jednego lub niektórych ze współuczestników. O ile jednak w zakresie punktu 1 sąd orzekający w tej sprawie w pełni podziela przedstawione stanowisko, o tyle nie można zgodzić się z rozstrzygnięciem przedstawionym w punkcie 2 uchwały. Jest tak z uwagi na to, że mimo jej pragmatycznych zalet (akcentowanych zresztą w uzasadnieniu), taki pogląd nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach. Pomija przy tym całkowicie zależności między roszczeniem małżonków a ich majątkiem wspólnym, do którego powinno wejść świadczenie po wyegzekwowaniu. W tej sprawie sąd ustalił, że między małżonkami istnieje wspólność ustawowa, wobec czego brak było podstaw do zasądzenia świadczenia inaczej niż łącznie na ich rzecz.

Stosownie do przepisu art. 481 § 1 k.c., „jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi”. Według przepisu art. 481 § 2 zdanie 1 k.c., „jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych”.

Powodowie domagali się odsetek od dnia następnego po upływie terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty określonego na 20 września 2023 roku. Brak było podstaw do uznania, że roszczenie nie było wówczas jeszcze wymagalne, a więc zasadnie powodowie mogli domagać się odsetek od daty wskazanej w żądaniu pozwu.

Wobec tego w tej sprawie odsetki ustawowe za opóźnienie należało zasądzić od 21 września 2023 roku.

Z tych względów orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu w punkcie 2 wyroku były przepisy art. 98 § 1, 1(1) i 3 w zw. z art. 99 w zw. z art. 108 § 1 zdanie 1 k.p.c. Na koszty należne powodom od pozwanej złożyły się opłata za czynności radcy prawnego w kwocie 5.400 złotych, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych oraz opłata od pozwu w kwocie 1.000 złotych. Wysokość opłaty za czynności radcy prawnego ustalono na podstawie § 2 punkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Jaśkiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupsk
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Katarzyna Niemczyk
Data wytworzenia informacji: