I Ns 127/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Słupsku z 2024-05-24
Sygnatura akt I Ns 127/24
UZASADNIENIE
We wniosku złożonym 18 marca 2024 roku wnioskodawczyni B. I. działając samodzielnie w imieniu własnym wniosła o nakazanie uczestniczce postępowania J. I. opuszczenia lokalu numer (...) przy ulicy (...) w S. oraz opróżnienia tego lokalu, a także o zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu wnioskodawczyni wskazała, że strony zamieszkują razem w wymienionym lokalu. Podniosła, że uczestniczka jej dokucza i stosuje wobec niej przemoc – szarpie ją za włosy, popycha, żąda pieniędzy oraz używa wobec niej słów niecenzuralnych. Ponadto wygania ją z kuchni i nie pozwala przygotowywać posiłków. Zabiera dokumenty, nie sprząta oraz zabiera klucze. Wobec uczestniczki wszczęto procedurę tzw. niebieskiej karty. Wnioskodawczyni wskazała ponadto, że w związku z zaistniałą sytuacją żyje w ciągłym stresie i boi się uczestniczki. W jej ocenie występuje zagrożenie jej zdrowia i życia. Żadne rozmowy z uczestniczką nie przynoszą pożądanego dla wnioskodawczyni skutku.
W piśmie z 27 marca 2024 roku prokurator Prokuratury Rejonowej w Słupsku złożył oświadczenie o wstąpieniu do sprawy na podstawie przepisu art. 60 § 1 kodeksu postępowania cywilnego.
W odpowiedzi na wniosek z 9 kwietnia 2024 roku uczestniczka postępowania J. I. wniosła o oddalenie go w całości. Uczestniczka oświadczyła, że nie jest prawdą, że dokucza wnioskodawczyni i stosuje wobec niej przemoc. Podniosła, że wnioskodawczyni ma stwierdzoną chorobę psychiczną i to ona utrudnia uczestniczce życie – śmieje się z niej, dokucza jej i tym podobne.
Na rozprawie 12 kwietnia 2024 roku wnioskodawczyni wniosła o orzeczenie wobec uczestniczki zakazu zbliżania się do wnioskodawczyni na odległość mniejszą niż 20 metrów.
W piśmie z 18 kwietnia 2024 roku uczestniczka zastępowana przez adwokata z urzędu wniosła o oddalenie wniosku.
Na rozprawie 29 kwietnia 2024 roku wnioskodawczyni udzieliła swojej córce M. I. pełnomocnictwa do reprezentowania jej przed sądem w niniejszej sprawie. Wnioskodawczyni zastępowana przez córkę wniosła o orzeczenie zakazu zbliżania się przez uczestniczkę do wnioskodawczyni na odległość mniejszą niż 100 metrów oraz zakazu zbliżania się do lokalu na odległość mniejszą niż 100 metrów licząc od klatki schodowej.
Na chwilę zamknięcia rozprawy wnioskodawczyni i uczestniczka podtrzymały swoje stanowiska.
S ąd ustalił, co następuje.
B. I. była ofiarą przemocy domowej ze strony męża.
dow ód: zeznania świadka M. I. (k. 46, fragment nagrania 00:56:27-00:58:19), zeznania wnioskodawczyni (k. 107, fragment nagrania 02:57:38-03:00:31, k. 108v, fragment nagrania 03:25:44-03:27:35, 03:31:39-03:32:47)
J. I. jest córką B. I.. Kobiety zamieszkiwały razem pod adresem ulica (...) w S. od czasu śmierci męża B. I. w styczniu 2020 roku. Wtedy B. I. zaprosiła do siebie J. I. wraz z jej małoletnią córką A., aby było im lżej prowadzić życie codzienne. Przez pierwsze pół roku J. I. i B. I. funkcjonowały we wspólnym mieszkaniu zgodnie.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 107, fragment nagrania 03:00:31-03:06:40)
W toku dochodzenia w sprawie prowadzonej przeciwko J. I., postawiono jej zarzut, że w okresie od 1 października 2020 roku do 30 grudnia 2020 roku w miejscu zamieszkania w S. przez wyzwiska, poniżanie, krytykowanie, szarpanie, uderzanie, popychanie oraz wykręcanie rąk znęcała się psychicznie i fizycznie nad matką B. I., to jest zarzut popełnienia czynu z art. 207 § 1 kodeksu karnego.
Bezpośrednio po przesłuchaniu J. I., prokurator polecił funkcjonariuszom policji przewiezienie jej do Centrum (...) w S. w celu wydania zaświadczenia stwierdzającego, czy podejrzana – ze względu na stan zdrowia psychicznego – może przebywać w warunkach izolacji penitencjarnej.
14 stycznia 2021 roku w celu przeprowadzenia badania podejrzanej J. I., na podstawie decyzji specjalisty psychiatry została przyjęta bez wyrażonej przez siebie zgody na oddział Centrum (...) w S. w trybie przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.
Następnie prokurator wydał postanowienie z 14 stycznia 2021 roku o powołaniu dwóch biegłych lekarzy psychiatrów.
dow ód: postanowienie o przedstawieniu zarzut ów z 4 stycznia 2021 roku (k. 45-46 akt PR.3Ds.3.2021), postanowienie z 14 stycznia 2021 roku (k. 63-63v akt PR.3Ds.3.2021), notatka urzędowa z 14 stycznia 2021 roku (k. 64 akt PR.3Ds.3.2021), notatka urzędowa z 15 stycznia 2021 roku (k. 65 akt PR.3Ds.3.2021), pismo z 18 stycznia 2021 roku (k. 66-66v akt PR.3Ds.3.2021)
Przyjęcie do Centrum (...) w S. zostało uznane za zasadne przez Sąd Rejonowy w Słupsku w postanowieniu z 11 lutego 2021 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt III RNs 34/21. Apelacja J. I. od tego postanowienia została oddalona w postanowieniu z 16 kwietnia 2021 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt IV Ca 171/21 przez Sąd Okręgowy w Słupsku.
dow ód: postanowienie z 11 lutego 2021 roku (k. 26 akt III RNs 34/21), postanowienie S ądu Okręgowego w S. z 16 kwietnia 2021 roku (k. 46 akt III RNs 34/21)
J. I. była hospitalizowana w okresie od 14 stycznia do 5 marca 2021 roku z rozpoznaniem zespołu paranoidalnego. W toku wymienionego dochodzenia, po pobycie J. I. na oddziale w Centrum (...) w S., sporządzono opinię sądowo-psychiatryczną. Postawiono w niej rozpoznanie zespołu paranoidalnego. Wskazano, że badana miała zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Stan J. I. zaburzał jej zdolność spostrzegania i myślenia, w sposób istotny przyczyniał się do powstania zaburzeń w sferze emocjonalno-popędowej, zaburzał skoordynowane i planowane zachowanie, powodował nieprzewidywalne zachowania, w tym agresywne. Stwierdzono, że aby zapobiec ponownemu popełnieniu czynu zabronionego w związku z chorobą psychiczną przez J. I., konieczna jest „kontynuacja z optymalizacją w razie potrzeby jej dalszego leczenia specjalistycznego psychiatrycznego”. Wskazano, że prawdopodobieństwo popełnienia przez kobietę ponownego czynu zabronionego należy ocenić jako bardzo wysokie i tylko kontynuacja dalszego leczenia specjalistycznego psychiatrycznego spowoduje zmniejszenie tego prawdopodobieństwa.
dow ód: opinia s ądowo-psychiatryczna z 28 czerwca 2021 roku (k. 77-78v akt PR.3Ds.3.2021),
Po opuszczeniu Centrum (...) w S. przez J. I., B. I. zeznała 14 kwietnia 2021 roku w toku dochodzenia, że pobyt tam bardzo pomógł jej córce i zaprzestała ona znęcania się. B. I. odmówiła składania zeznań w sprawie.
dow ód: protok ół przesłuchania z 14 kwietnia 2021 roku (k. 76-77 akt PR.3Ds.3.2021)
W postanowieniu z 29 czerwca 2021 roku prokurator umorzył dochodzenie przeciwko J. I. na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Postanowienie to prokurator oparł m.in. na stwierdzeniu, że B. I. po opuszczeniu przez córkę Centrum (...) w S. odmówiła składania zeznań, co – wobec treści przepisu art. 182 § 1 kodeksu postępowania karnego – skutkowało tym, że dotychczas złożone przez nią zeznania nie mogły służyć za dowód w sprawie. Pozostałe dowody nie pozwalały natomiast, w ocenie prokuratora, na postawienie J. I. zarzutu.
dow ód: postanowienie z 29 czerwca 2021 roku (k. 79-81 akt PR.3Ds.3.2021)
Po opuszczeniu Centrum (...) w S. w marcu 2021 roku, J. I. funkcjonowała w domu poprawnie, jednak po pewnym czasie zaprzestała przyjmowania leków, co spowodowało powstanie negatywnego jej stosunku wobec B. I. oraz córki A..
dow ód: protok ół przesłuchania B. I. z 14 kwietnia 2021 roku (k. 76-77 akt PR.3Ds.3.2021), protokół przesłuchania świadka M. I. z 5 marca 2024 roku (k. 13-15 akt 4069-6.Ds.415.2024), zeznania świadka M. I. (k. 45, fragment nagrania 00:38:47-00:45:40), częściowo zeznania świadka A. Ś. (k. 103v, fragment nagrania 00:42:45-00:47:35), zeznania wnioskodawczyni (k. 108, fragment nagrania 03:15:58-03:17:15)
Małoletnia A. około kwietnia 2023 roku wyprowadziła się pod opiekę ojca ze względu na trudności w funkcjonowaniu w mieszkaniu numer (...) przy ulicy (...) w S..
dow ód: zeznania świadka M. I. (k. 45, fragment nagrania 00:43:47-00:45:40), zeznania wnioskodawczyni (k. 43, fragment nagrania 00:12:01-00:16:25 w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10)
Od około roku część czasu J. I. spędza u swojego partnera, M. P., który zamieszkuje przy ulicy (...) w S., nieopodal ulicy (...). J. I. robi tam pranie i sprząta. Nie posiada własnych kluczy do mieszkania partnera. Zdarzało się, że przychodziła do niego z mieszkania na ulicy (...) późną nocą po awanturze domowej. J. I. skarży się niekiedy M. P. na postępowanie jej matki, utrzymując, że matka chce wyrzucić ją z domu.
dow ód: zeznania świadka M. P. (k. 105v-106, fragment nagrania 01:26:09-01:45:38)
W okresie od kwietnia 2023 roku do czasu zamknięcia rozprawy, J. I. stosowała wobec B. I. przemoc fizyczną – szarpała ją, popychała, ciągnęła za uszy oraz włosy, opluwała. J. I. dopuszczała się wobec B. I. również przemocy psychicznej – kierowała wobec niej słowa powszechnie uważane za obraźliwe oraz wulgarne wyzwiska, a także zastraszała, komunikując, że to ona tu rządzi, zaś B. I. ma obowiązek się jej podporządkować. J. I. stosowała przemoc polegającą na utrudnianiu codziennego funkcjonowania B. I. poprzez zabieranie kluczy (od mieszkania, śmietnika, wózkowni i skrzynki na listy), wyrzucanie ubrań przez okno, rzucanie rzeczami, uniemożliwianie korzystania z toalety i łazienki (kiedy B. I. próbowała udać się do łazienki, J. I. biegła do drzwi mówiąc, że teraz ona będzie z niej korzystać, wielokrotnie, tej samej nocy), niszczenie drzwi wejściowych do mieszkania oraz drzwi wewnętrznych, uderzanie w meble, niszczenie rzeczy, wyrzucanie ubrań z szafy, głośne włączanie radia nocą w zamkniętym pokoju z brakiem możliwości dostania się do niego w celu wyłączenia źródła dźwięku, palenie papierosów podczas przebywania przez B. I. w kuchni, otwieranie okien w czasie mrozu w zamkniętym na klucz pokoju, zabieranie jedzenia, hałasowanie w godzinach nocnych w kuchni, wystawianie fotela na klatkę schodową.
Ponadto J. I. zapychała ubraniami szpary w drzwiach, wprowadzała wysoki stopień nieładu w mieszkaniu oraz generowała wysokie zużycie mediów, wbrew prośbom B. I..
W drzwiach swojego pokoju B. I. założyła zamek po zabraniu dokumentów przez J. I. oraz aby móc zarówno zamknąć się od wewnątrz na klucz, jak i uniemożliwić J. I. wejście do pokoju pod swoją nieobecność. Tam też trzymała swoje jedzenie. Nie jadła, kiedy nie miała jedzenia w pokoju, a J. I. była w kuchni. Obawiała się córki i starała się jej unikać („nie wchodzić jej w drogę”). Wobec agresji córki, B. I. przyjmowała postawę pasywną. Starała się jak najmniej przebywać w domu, kiedy była tam jej córka. Nie wracała wówczas po pracy do domu, a szła do sąsiadki. B. I. czuła się zagrożona, poniżona i udręczona przez zachowania J. I.. J. I. była agresywna nie tylko wobec matki, ale i wobec siostry (M. I.), która starała się matkę wspierać, a także sąsiadów.
dow ód: fotografie (k. 42), fotografie i nagrania na no śniku pendrive (k. 96) wraz z protokołem rozprawy z 29 kwietnia 2024 roku (k. 106v) kiedy odtworzono nagrania i ujawniono fotografie, protokół przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie (k. 2-6 akt 4069-6.Ds.415.2024), protokół przesłuchania świadka M. I. z 5 marca 2024 roku (k. 13-15 akt 4069-6.Ds.415.2024), krótki raport działań z 28 grudnia 2020 roku (k. 29-31 akt PR.3Ds.3.2021), notatniki służbowe (k. 32-42 akt PR.3Ds.3.2021), zeznania świadka M. I. (k. 45-45v, fragment nagrania 00:45:40-01:12:08), częściowo zeznania świadka K. K. (k. 104v-105, fragment nagrania 01:00:16-01:15:40, 01:11:36-01:15:40), zeznania wnioskodawczyni (k. 43-44v, fragment nagrania 00:02:04-00:05:30, 00:07:32-00:28:03, 00:32:11-00:37:07 w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10, a także k. 106v-108v, fragment nagrania 02:50:36-03:32:47),
11 kwietnia 2023 roku o 15:21 pod adresem R. (...)w S. interweniowała policja, która stwierdziła, że J. I. choruje psychicznie, mało śpi, jest agresywna – po konsultacji z (...) pozostawiono ją w miejscu zamieszkania.
dow ód: pismo z 5 kwietnia 2024 roku (k. 30)
J. I. zaczepiała B. I. również w miejscach publicznych – w kościele, na ulicy, na przystanku, w miejscu pracy – kierując do niej podniesionym głosem liczne pretensje, przygadywania oraz wyzwiska. Raz, jesienią 2023 roku wulgarnymi wyzwiskami J. I. obrażała towarzyszącą B. I. osobę. J. I. czasem wyczekiwała na matkę na przystanku wczesnym rankiem i kierowała do niej pretensje.
dow ód: zeznania świadka M. I. (k. 45, fragment nagrania 00:45:40-00:48:43), częściowo zeznania świadka K. K. (k. 105, fragment nagrania 01:06:47-01:10:00), zeznania wnioskodawczyni (k. 107v, fragment nagrania 03:12:23-03:15:12)
W styczniu 2024 roku J. I. zadzwoniła w nocy po pogotowie, informując, że „mama ma coś z głową i potrzebuje zastrzyk”, po czym wyszła z domu. Na miejsce przyjechali sanitariusze, którzy nie stwierdzili podstaw do podjęcia żadnych czynności.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 43, fragment nagrania 00:12:01-00:16:25 w zw. z k. w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10), zeznania świadka M. I. (k. 45v, fragment nagrania 00:48:43-00:50:34)
Kolejna interwencja policji miała miejsce 9 lutego 2024 roku o 19:55, kiedy to stwierdzono konflikt między B. I. a J. I. oraz zaobserwowano, że kobiety przekrzykują się wzajemnie, w tle słychać szarpanie. Patrol na miejscu zastał B. I., która oświadczyła, że jej córka się awanturowała, ale przed przybyciem policji oddaliła się z mieszkania. Kobiecie udzielono informacji.
dow ód: pismo z 5 kwietnia 2024 roku (k. 30)
13 lutego 2024 roku B. I. złożyła ustne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia na jej szkodę przez J. I. przestępstwa. Podała, że od kwietnia 2023 roku do 13 lutego 2024 roku J. I. znęcała się nad nią psychicznie i fizycznie w miejscu zamieszkania przez wszczynanie awantur, wyzywanie słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne, poniżanie, szarpanie za włosy, szarpanie za uszy, ograniczanie korzystania z miejsc ogólnodostępnych w mieszkaniu.
dow ód: pismo z 5 kwietnia 2024 roku (k. 30), protok ół z 13 lutego 2024 roku (k. 2-6 akt 4069-6.Ds.415.2024)
14 lutego 2024 roku około 3:00 (w nocy) J. I. awanturowała się, była agresywna, wyrzucała rzeczy B. I. przez okno. Na miejsce wezwano patrol policji.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 43, fragment nagrania 00:12:01-00:16:25 w zw. z k. w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10), pismo z 5 kwietnia 2024 roku (k. 30)
17 marca 2024 roku J. I. awanturowała się, uszkodziła zamek w drzwiach. Na miejsce wezwano patrol policji, który zastał B. I.. Poinformowała ona funkcjonariuszy o zniszczeniu zamka w drzwiach zewnętrznych do mieszkania przez J. I., która oddaliła się przed przybyciem patrolu. Zgłaszającej udzielono informacji.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 43, fragment nagrania 00:12:01-00:16:25 w zw. z k. w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10), pismo z 5 kwietnia 2024 roku (k. 30)
W postanowieniu z 21 marca 2024 roku prokurator Prokuratury Rejonowej w Słupsku umorzył dochodzenie w sprawie znęcania się psychicznego i fizycznego w okresie od kwietnia 2023 roku do 13 lutego 2024 w miejscu zamieszkania w S. przy ulicy (...) nad B. I. przez wskazaną w zawiadomieniu J. I., to jest o czyn z art. 207 § 2 kodeksu karnego wobec braku znamion czynu zabronionego (art. 17 § 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego).
Postanowienie to zostało zaskarżone zażaleniem przez B. I.. Termin posiedzenia tutejszego sądu w przedmiocie rozpoznania zażalenia wyznaczono na 25 czerwca 2024 roku.
dow ód: postanowienie o umorzeniu dochodzenia (k. 4-5), za żalenie (k. 6), zarządzenie z 23 kwietnia 2024 roku (k. 7) – w aktach tutejszego sądu II K 309/24
Na około tydzień przed świętami wielkanocnymi, to jest około 24 marca 2024 roku, J. I. kierowała pod adresem B. I. obraźliwe i wulgarne wyzwiska. Ponadto J. I. rzucała wówczas rzeczami i wyłamała zamek w drzwiach.
dow ód: zeznania świadka M. I. (k. 45, fragment nagrania 00:45:40-00:48:43), zeznania wnioskodawczyni (k. 107, fragment nagrania 03:00:31-03:06:40)
W kwietniu 2024 roku J. I. swoją agresywną postawą uniemożliwiła B. I. wejście do kuchni w celu podgrzania posiłku. Następnie wyrzuciła rzeczy z szafy o 2:00 w nocy. B. I. zwróciła się do niej, żeby się uspokoiła. W reakcji J. I. popychała matkę, a gdy ta chciała zadzwonić na policję – zabrała jej telefon i klucze do mieszkania.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 43, fragment nagrania 00:12:01-00:16:25 w zw. z k. w zw. z k. 106v, fragment nagrania 02:50:36-02:53:10), zeznania świadka M. I. (k. 46, fragment nagrania 01:00:59-01:02:28)
Między 12 a 19 kwietnia 2024 roku J. I. wdarła się do pokoju B. I. i opluła ją. Innego dnia w tym okresie, gdy B. I. chciała wyjść z domu, J. I. ciągnęła ją za włosy, mówiąc w oburzeniu, że się nie zgadza. Ponadto opluła wówczas swoją matkę.
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 107, fragment nagrania 02:57:38-03:00:31, k. 107v, fragment nagrania 03:06:40-03:08:45)
19 kwietnia 2024 roku B. I. tymczasowo przeniosła się do córki, M. I..
dow ód: zeznania wnioskodawczyni (k. 107, fragment nagrania 02:57:39-03:00:31)
B. I. skarżyła się K. K., że J. I. zabrała jej klucze, jest agresywna, wyzywa ją i bałagani w domu. Kiedy przed dwoma laty K. K. odwiedziła kobiety w ich mieszkaniu, doszło między nimi do kłótni – J. I. zarzucała matce, że faworyzuje drugą córkę. Była to jedyna wizyta K. K. w tym mieszkaniu. K. K. nie zaobserwowała agresywnych zachowań po stronie B. I.. W jej ocenie zachowania J. I. były natomiast niepokojące. J. I. wypowiadała się wobec K. K. w bardzo negatywny sposób o matce i siostrze. J. I. przedstawiała K. K. wersję wydarzeń, w świetle której jej matka kłamie na jej temat, zaś razem z siostrą ją podsłuchują.
dow ód: zeznania świadka K. K. (k. 104v-105, fragment nagrania 01:00:16-01:15:40, 01:11:36-01:15:40)
J. I. skarżyła się A. Ś., jeszcze przed pobytem w Centrum (...) w S., że nie może funkcjonować w domu, bo matka jej dokucza i kłócą się. A. Ś. od dłuższego czasu nie widuje się z J. I., mówiąc jej, że nie ma czasu. J. I. wypowiadała się o matce negatywnie.
dow ód: zeznania świadka A. Ś. (k. 103v i 104, fragment nagrania 00:35:23-00:42:45, 00:49:09-00:54:01)
J. I. uznawała, że to matka stosowała wobec niej przemoc – w szczególności biła ją mokrą ścierką – a ponadto obwiniała matkę o śmierć ojca. Uważała się za dziecko niechciane, niekochane i upokarzane. W jej ocenie matka i siostra ją prowokowały, była przez nie prześladowana. Zarazem J. I. była zazdrosna o siostrę.
dow ód: zeznania uczestniczki post ępowania (k. 46v-48, fragment nagrania 01:16:10-01:42:06, k. 109-110v, fragment nagrania 03:38:50-04:14:20)
S ąd zważył, co następuje.
Wniosek zasługiwał na uwzględnienie.
Stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy, aktach sprawy tutejszego sądu II K 309/24 oraz III RNs 34/21, aktach postępowań przygotowawczych nadzorowanych przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Słupsku (...)-6.Ds.415.2024 oraz PR.3Ds.3.2021, fotografii w formie wydruków, fotografii i nagrań na nośniku pendrive, zeznań świadków M. I., K. K., A. Ś. i M. P., a także zeznań wnioskodawczyni i w ograniczonym zakresie zeznań uczestniczki.
Wartość dowodowa dokumentów nie była kwestionowana przez wnioskodawczynię oraz uczestniczkę, zaś sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Również inne środki dowodowe w formie wydruków fotografii oraz fotografii i nagrań na nośniku pendrive nie były podważane, przy czym sąd nie miał wątpliwości zarówno co do ich integralności, jak i czasu oraz miejsca ich sporządzenia. Stąd uznano, że odzwierciedlają one rzeczywistość w wierny sposób.
Należy zauważyć, że protokoły przesłuchań zgromadzone w aktach postępowań przygotowawczych stanowiły dowód z dokumentów i nie mogły zastąpić dowodu z przesłuchania świadka oraz przesłuchania wnioskodawczyni. Dokumenty te stanowiły potwierdzenie, że w ramach czynności procesowych w postępowaniu karnym, których dotyczyły, świadek M. I. oraz wnioskodawczyni złożyły zeznania określonej treści. Było to przydatne zarówno dla ustalenia faktów istotnych w niniejszej sprawie, jak i dla oceny wiarygodności zeznań wymienionych osób przeprowadzonych przed tutejszym sądem.
Sąd uwzględnił przy tym jedynie protokoły z przesłuchań dotyczące okresu po kwietniu 2023 roku, gdyż w świetle ustalonych faktów sytuacja mająca miejsce przed pobytem uczestniczki w Centrum (...) w S. została rozwiązana. Zachowanie uczestniczki poprawiło się i przez jakiś czas ona i wnioskodawczyni funkcjonowały we wspólnym mieszkaniu zgodnie. Okres od kwietnia 2023 roku wskazała wnioskodawczyni również składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Niniejsze postępowanie nie mogło więc dotyczyć okresu do kwietnia 2023 roku, a jedynie czasu, w którym ponownie miało dojść do przemocy domowej ze strony uczestniczki wobec wnioskodawczyni (od kwietnia 2023 roku do chwili orzekania w sprawie). Dla zarysowania kontekstu wydarzeń kluczowych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, poczyniono jedynie niezbędne ustalenia w zakresie okoliczności, które wystąpiły wcześniej.
Zeznania świadka M. I. oraz wnioskodawczyni sąd ocenił jako wiarygodne, gdyż były one wewnętrznie spójne i logiczne, korespondując ze sobą wzajemnie, a przy tym z treściami przedstawionymi w protokołach przesłuchań wymienionych osób w toku postępowań przygotowawczych oraz ze zgromadzonymi fotografiami i nagraniami, a także zeznaniami pozostałych świadków. Obie kobiety zeznawały spontanicznie, zaś ich relacje cechowały się odpowiednim stopniem szczegółowości. M. I. to córka wnioskodawczyni, która część faktów przedstawiała na podstawie własnych obserwacji, a część znała z opowieści wnioskodawczyni, która się jej zwierzała i zwracała do niej po pomoc. Brak było jakichkolwiek podstaw do odmówienia tym zeznaniom wiarygodności.
Zeznania świadka K. K. sąd uznał za wiarygodne. Świadek podała, że nie przebywała w mieszkaniu wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania, a zatem nie mogła być bezpośrednim świadkiem stosowania przemocy domowej. To, że świadek nie widziała takich sytuacji nie oznacza oczywiście, że nie miały one miejsca, zwłaszcza, że świadek nie miała częstego kontaktu ani z wnioskodawczynią, ani z uczestniczką. Co przy tym istotne, obserwacje świadka czynione na podstawie tego sporadycznego kontaktu wskazywały na nieprawidłową relację między wnioskodawczynią a uczestniczką, a więc pośrednio potwierdzały fakt przemocy domowej. Świadek podała bowiem, że wnioskodawczyni skarżyła się jej, że uczestniczka zabrała jej klucze, jest agresywna, wyzywa ją i bałagani w domu. Kiedy przed dwoma laty świadek odwiedziła kobiety w ich mieszkaniu, doszło między nimi do kłótni – uczestniczka zarzucała matce, że ta faworyzuje drugą córkę. Co ważne, była to jedyna wizyta świadka K. K. w tym mieszkaniu w ciągu ostatnich kilku lat. Dalej świadek zeznała, że była obecna przy kłótni w miejscu publicznym, gdy uczestniczka mówiła do wnioskodawczyni podniesionym głosem, że ta chce ją wyrzucić z domu. Wnioskodawczyni natomiast milczała. Brak było podstaw, aby odmówić świadkowi wiarygodności w zakresie, w jakim twierdziła, że widziała taką sytuację. Ponadto świadek zeznawała o tym, co słyszała od wnioskodawczyni i uczestniczki na temat ich relacji. Wypowiadała się w sposób zdawkowy, nie chcąc stawać po żadnej ze stron sytuacji postrzeganej przez nią jako konflikt rodzinny. Jednak mimo tego wyraźnie wskazała, że słyszała od uczestniczki bardzo negatywne wypowiedzi na temat matki i siostry, a także, iż zachowania uczestniczki były w jej ocenie niepokojące. Wymaga przy tym podkreślenia, że sąd ocenił, iż świadek zeznaje zgodnie z prawdą co do tego, co słyszała od wnioskodawczyni i uczestniczki. Nie znaczy to jednak, że na tej podstawie możliwe było stwierdzenie, iż któraś z tych wersji przedstawianych świadkowi jest prawdziwa. To wymagało oceny całokształtu okoliczności niniejszej sprawy.
Również świadek A. Ś. zeznawała w ocenie sądu co do zasady zgodnie z posiadaną przez siebie wiedzą, jednak w tym przypadku wyraźnie widoczna była dla sądu silna tendencja do zdawkowych i ogólnikowych wypowiedzi. Świadek nie dzieliła się w ocenie sądu całą swoją wiedzą, jednak w zakresie podawanych przez nią faktów brak było podstaw do odmowy przypisania jej zeznaniom przymiotu wiarygodności. Świadek wskazała, że nie przebywała w mieszkaniu numer (...) przy ulicy (...), a ponadto od dłuższego czasu nie widywała się nawet z uczestniczką postępowania, zaś z wnioskodawczynią nie utrzymywała kontaktów od dzieciństwa. Podała również, że nigdy nie była naocznym świadkiem przemocowych zachowań uczestniczki wobec wnioskodawczyni bądź odwrotnie. Świadek wyraźnie dystansowała się do poruszanych kwestii, podając, że nie słucha tego, co opowiada jej uczestniczka, gdyż „ma swoje życie i swoje problemy”. Niemniej świadek potwierdziła, że słyszała od uczestniczki, że jest skonfliktowana z wnioskodawczynią, zaś uczestniczka wypowiadała się o matce źle. Zarazem wskazała, że docierały do niej sprzeczne informacje od wnioskodawczyni i od uczestniczki, przy czym nie potrafiła ocenić która z nich mówi prawdę. Zeznania świadka były przy tym, jak już wskazano, bardzo ogólnikowe i zdawkowe. Wobec przedstawionych kwestii, zeznania te pozwalały jedynie na ustalenie, że relacja między wnioskodawczynią a uczestniczką nie jest prawidłowa, co w sposób wystarczający i niezbity wypływało z innych dowodów. Sam fakt, że świadek nie widziała przemocowych zachowań w sposób oczywisty nie przemawia za tym, że nie miały one miejsca pod jej nieobecność. Z kolei fakt, że uczestniczka w sporadycznym kontakcie ze świadkiem przedstawiała swoją wersję wydarzeń w żaden sposób nie przesądza o prawdziwości tej wersji. Świadek zresztą nie podawała jej szczegółów.
Zeznania świadka M. P. sąd uznał za wiarygodne. Również ta osoba zeznawała, że nie była świadkiem negatywnych zachowań uczestniczki wobec wnioskodawczyni. Świadek podał, że nie interesują go sprawy rodzinne (k. 106), choć zarazem płakał z uwagi na istniejący w jego ocenie konflikt rodzinny między uczestniczką a wnioskodawczynią (k. 105v). Ze względu na to niestandardowe zachowanie świadka w kontekście formułowanych przez niego wypowiedzi o braku zainteresowania sprawami rodzinnymi, sąd podszedł do jego zeznań z dużą dozą ostrożności. Niemniej brak było podstaw do odmówienia wiarygodności jego twierdzeniom o faktach dotyczących przebywania przez uczestniczkę w jego mieszkaniu oraz czynionym przez świadka obserwacjom co do zachowania i wypowiedzi uczestniczki.
Żaden ze świadków zawnioskowanych przez uczestniczkę – K. K., A. Ś. i M. P. – nie potwierdził, aby to wnioskodawczyni stosowała wobec uczestniczki przemoc domową. Przeciwnie, przez pierwszych dwóch świadków wnioskodawczyni była przedstawiana jako osoba spokojna i nieagresywna, wręcz pasywna w odpowiedzi na agresję uczestniczki (opisywana przez świadka K. K. sytuacja kierowanych przez uczestniczkę pod adresem wnioskodawczyni pretensji podniesionym głosem w miejscu publicznym). Zeznania żadnego z nich nie wykluczały również możliwości, aby to uczestniczka była osobą stosującą wobec wnioskodawczyni przemoc domową. Odmiennie, z zeznań tych należało wywieść fakty, że uczestniczka jest wrogo nastawiona do wnioskodawczyni, a ich relacja nie jest prawidłowa. O ile więc żaden ze świadków nie wskazał przy tym uczestniczki jako osoby stosującej przemoc domową, a wnioskodawczyni jako osoby jej doznającej, rozumiejąc obserwowane sytuacje i zasłyszane relacje raczej jako typowy konflikt, o tyle ocena całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w sposób bezsprzeczny prowadziła do wniosku, że wnioskodawczyni przemocy domowej ze strony uczestniczki doświadczała, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.
Sąd uznał zeznania uczestniczki za wiarygodne jedynie w takim zakresie, w jakim przedstawiała swój stosunek do wnioskodawczyni. Sąd nie dał wiary, że opisywane przez nią sytuacje miały miejsce, a kierowane wobec matki pretensje były zasadne, gdyż relacja uczestniczki stała w jaskrawej sprzeczności z pozostałym, zgromadzonym w sprawie, spójnym materiałem dowodowym. Zeznania te stanowiły zatem jedynie dowód tego, że uczestniczka była wrogo nastawiona do wnioskodawczyni, miała do niej liczne pretensje i uważała się za osobę pokrzywdzoną.
W oparciu o tak zebrany i oceniony materiał dowodowy, sąd zważył, że zgodnie z przepisem art. 11a ust. 1 ustawy z 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy domowej (dalej „u.p.p.d.”), jeżeli osoba stosująca przemoc domową wspólnie zajmująca mieszkanie swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba doznająca tej przemocy może żądać, aby sąd, właściwy według przepisów ustawy z 17 listopada 1964 roku kodeks postępowania cywilnego (dalej „k.p.c.”) o postępowaniu nieprocesowym, zobowiązał ją do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazał zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.
Jak stanowi przepis art. 2 ust. 1 pkt 1, 2 lit. b oraz 3 u.p.p.d., ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) przemocy domowej – należy przez to rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności:
a) narażające tę osobę na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia,
b) naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną,
c) powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u tej osoby cierpienie lub krzywdę,
d) ograniczające lub pozbawiające tę osobę dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej,
e) istotnie naruszające prywatność tej osoby lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
f) osobie doznającej przemocy domowej – należy przez to rozumieć (b) wstępnych i zstępnych oraz ich małżonków, wobec których jest stosowana przemoc domowa.
2) osobie stosującej przemoc domową – należy przez to rozumieć pełnoletniego, który dopuszcza się przemocy domowej wobec osób, o których mowa w punkcie 2.
W kontekście ustalenia, że u uczestniczki w na początku 2021 roku stwierdzono zespół paranoidalny oraz możliwości, że uczestniczka w czasie wymienionych w części poświęconej ustaleniom faktycznym, przemocowych zachowań cierpiała na zaburzenie psychiczne, należało zważyć, że zgodnie z przepisem art. 2 ust. 1 pkt 1 u.p.p.d. przez przemoc domową rozumie się zachowanie „umyślne”. Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy domowej nie zawiera legalnej definicji pojęcia „umyślności”. Należy mu więc nadać takie znaczenie, jakie posiada ono w języku prawniczym. W języku tym nie ma zarazem innego rozumienia umyślności niż to określone w przepisie art. 9 § 1 ustawy z 6 czerwca 1997 roku kodeks karny (dalej „k.k.”). Zgodnie z nim, czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.
We współczesnym prawie karnym rozróżnia się stronę podmiotową (obejmującą umyślność i nieumyślność) od winy (zarzucalności czynu). Zgodnie z podzielaną przez sąd orzekający w niniejszej sprawie „czystą teorią normatywną winy”, czyn umyślny może być zawiniony albo niezawiniony, gdyż umyślność i wina to dwa odrębne elementy czynu. Innymi słowy, sprawca niepoczytalny może działać umyślnie. Jak wskazano w nauce prawa karnego, „świadomość konstytuująca umyślność to jedynie odzwierciedlenie znamion czynu zabronionego, nie należy do niej jakakolwiek ocena tych znamion przez samego sprawcę. To bowiem jest już kwestia winy i jej istoty, a nie umyślności jako takiej” (R. Dębski (red.), Nauka o przestępstwie. Zasady odpowiedzialności. System Prawa Karnego. Tom 3, Warszawa 2017, Legalis). Co istotne, to wina, a nie umyślność może być wyłączona przez np. chorobę psychiczną (por. art. 31 k.k.). Nie jest więc poprawne, w ocenie sądu orzekającego w niniejszej sprawie, mówienie o „winie umyślnej” oraz „winie nieumyślnej”, a kwestię winy i umyślności należy starannie rozdzielać.
Przyjęcie czystej normatywnej koncepcji winy w ogóle, a w szczególności na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej jest tym istotniejsze, że przepis art. 2 ust. 1 pkt 1 u.p.p.d. stanowi o umyślnym zachowaniu, a nie o zachowaniu zawinionym. Nic nie stało na przeszkodzie, aby ustawodawca sformułował ten przepis na kształt „należy przez to rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne i zawinione działanie lub zaniechanie”. Tymczasem w przepisie mowa jest wyłącznie o zachowaniu umyślnym. Ustawodawca postawił wymóg jedynie pełnoletności sprawcy (art. 2 ust. 1 pkt 3 u.p.p.d.). Wykładnię tę wzmacnia wzgląd na sens przepisów ( ratio legis) ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej, które z samej nazwy służą przeciwdziałaniu przemocy domowej, a więc ochronie osób doznających tej przemocy.
Na gruncie przepisu art. 2 ust. 1 pkt 1 u.p.p.d. podstawowe znaczenie ma więc ustalenie, czy sprawca działał w sposób zamierzony, czyli nieprzypadkowy ani niemimowolny (np. uderzając inną osobę, chciał ją uderzyć), a nie, czy można mu przypisać winę.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy wskazać, że w świetle opinii sądowo-psychiatrycznej znajdującej się w aktach sprawy Pr.3DS.3.2021, w 2021 roku u uczestniczki rozpoznano zespół paranoidalny. W ocenie sądu orzekającego w niniejszej sprawie, dokonanej w oparciu o zasady wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego, istnieje prawdopodobieństwo, że zachowania uczestniczki wobec wnioskodawczyni stwierdzone w niniejszym postępowaniu również były skutkiem istnienia tego rodzaju schorzenia. Niemniej, według tutejszego sądu, mogło to wyłączyć jedynie winę uczestniczki (co nie podlegało badaniu w niniejszej sprawie), a nie umyślność jej zachowań. Stąd za zbędne uznano dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Zamiar to bowiem fakt podlegający dowodzeniu jak każdy inny i podlegający ustaleniu przez sąd za pomocą wszelkich dostępnych środków dowodowych. Ustalając zamiar konkretnej osoby należy najpierw sięgnąć do jej wypowiedzi z okresu poprzedzającego zachowanie, w jego trakcie oraz następczo (w tym na sali sądowej). Dalej (łącznie z okolicznościami podmiotowymi), należy rekonstruować zamiar z okoliczności przedmiotowych, w szczególności ze sposobu zachowania się.
Po pierwsze uczestniczka zdawała sobie sprawę z otaczającej ją rzeczywistości i była, w ocenie sądu, dobrze zorientowana co do swojej sytuacji. Stawiła się na oba terminy rozprawy, zaś jej zachowanie wskazywało na świadomość zarówno co do przedmiotu postępowania, jak i przysługujących jej praw (uczestniczka złożyła wniosek o przyznanie pełnomocnika z urzędu i podejmowała inne czynności adekwatne do stanu postępowania, w tym złożyła samodzielnie odpowiedź na wniosek w terminie). Po drugie, uczestniczka przejawiała wyraźnie negatywny stosunek do wnioskodawczyni, co było dobrze widoczne dla sądu w toku całej rozprawy. Uważała matkę za swojego wroga, kierowała pod jej adresem wiele pretensji i oskarżeń. Jej zachowania o charakterze przemocowym znajdowały, w ocenie sądu, umotywowanie w tym właśnie stosunku do wnioskodawczyni. Po trzecie, uczestniczka mimo przedstawiania swojej wersji wydarzeń (którą można uprościć do stwierdzenia, że to matka stosowała wobec niej przemoc i kłamała przed sądem), komunikowała również takie treści, że była prowokowana przez matkę (k. 47). W ocenie uczestniczki, miała ona powody do niewłaściwego traktowania matki. Z tego względu nie można powiedzieć, aby jej zachowania, opisywane przez wnioskodawczynię – co do zasady – nie były zamierzone, celowe, kierowane wolą (niezależnie od jej ewentualnie patologicznego charakteru), a tym samym, aby nie były umyślne. Z obserwacji sądu wynikało, że uczestniczka ma wyraźne trudności z samokontrolą. Mimo wielokrotnych upomnień ze strony sądu podczas rozprawy, notorycznie przerywała wypowiedzi innych osób, formułując głośne, wielowątkowe komunikaty i przejawiając agresję – głównie w postaci szyderstwa – zarówno wobec wnioskodawczyni, jak i jej pełnomocniczki (córki wnioskodawczyni, a siostry uczestniczki). Za każdym jednak razem przepraszała sąd, a więc zdawała sobie sprawę, że podjęła jakieś zachowanie i było ono niewłaściwe. W tym kontekście uprawnione jest w ocenie tutejszego sądu stwierdzenie, że uczestniczka wiedziała, jak zachowuje się wobec wnioskodawczyni i chciała to czynić, a owej chęci ewentualnie nie była w stanie opanować. Mogłoby to wyłączyć winę, ale nie umyślność jej zachowań.
Przekonują o tym również okoliczności przedmiotowe. Na gruncie ustalonego stanu faktycznego nie budziło wątpliwości sądu, że uczestniczka dopuszczała się takich zachowań jak szarpanie, popychanie, ciągnięcie za uszy i włosy czy opluwanie wnioskodawczyni, gdyż chciała to właśnie czynić, właśnie wobec niej. Nie były to działania przypadkowe czy mimowolne, a wynikały z woli lub chęci uczestniczki z uwagi na jej negatywny stosunek do wnioskodawczyni. To, czy ta wola bądź chęć była ukształtowana procesem chorobowym nie miało znaczenia w odniesieniu do umyślności, a jedynie na gruncie winy, której sąd w niniejszym postępowaniu nie badał. Kluczowe było jedynie to, czy uczestniczka szarpała wnioskodawczynię, bo chciała ją szarpać, czy popychała ją, bo chciała ją popchnąć i tak dalej. Sam charakter tych zachowań w ustalonym kontekście nie pozwala na uznanie ich za niezamierzone (przypadkowe, mimowolne).
Również w zakresie przemocy o charakterze psychicznym, nie sposób uznać, że uczestniczka przypadkowo bądź mimowolnie kierowała do wnioskodawczyni słowa powszechnie uważane za obraźliwe oraz wyzwiska, a także zastraszała ją. Za nieprzypadkowe i niemimowolne sąd uznał także zachowania obejmujące szeroko pojęte utrudnianie codziennego funkcjonowania. Uczestniczka celowo zabierała klucze wnioskodawczyni. Celowo i konsekwentnie uniemożliwiała jej korzystanie z toalety i łazienki. Te i pozostałe czynności wymienione w części poświęconej ustaleniom faktycznym miały wyraźnie na celu dokuczenie wnioskodawczyni i zdominowanie jej. Przekonuje o tym sam przebieg tych zachowań, wynikający z wiarygodnych zeznań wnioskodawczyni oraz świadka M. I.. Szczególnie charakterystyczne jest w tym zakresie „zabieganie” drzwi do łazienki – ilekroć wnioskodawczyni chciała z niej skorzystać, uczestniczka podbiegała do drzwi i mówiła, że teraz ona tam idzie. Czyniła to wielokrotnie w ciągu jednej nocy. W kontekście sposobu widzenia osoby wnioskodawczyni przez uczestniczkę zachowania te nie są zupełnie nieracjonalne – postrzegała ona świat w ten sposób, że matka jej nie kocha, faworyzuje drugą córkę, jest winna śmierci jej ojca, chce ją pozbawić własności mieszkania. Takie postrzeganie mogło, w oczach uczestniczki, uzasadniać potrzebę dokuczenia wnioskodawczyni i nakazuje potrzebę oceny zachowań uczestniczki jako zamierzonych.
Z tego zbioru należało wykluczyć jedynie elementy takie jak zapychanie przez uczestniczkę ubraniami szpar w drzwiach, wprowadzanie wysokiego stopnia nieładu w mieszkaniu oraz generowanie wysokiego zużycia mediów, wbrew prośbom wnioskodawczyni. Brak było bowiem dowodów, że podejmując te zachowania uczestniczka chciała dokuczyć wnioskodawczyni, a nie kierował nią inny zamiar bądź czy nie były to zachowania wynikające z nieuwagi bądź roztargnienia uczestniczki.
Uczestniczka wykorzystywała przy tym swoją przewagę psychiczną nad wnioskodawczynią. W ocenie wnioskodawczyni, znajdującej oparcie w okolicznościach niniejszej sprawy, uczestniczka, będąca jej córką, była dotknięta zaburzeniem psychicznym. Sprawiało to, że wnioskodawczyni nie chciała wchodzić z nią w konfrontację. Ponadto wnioskodawczyni jest osobą zamkniętą w sobie i nieagresywną, która już wcześniej doświadczała przemocy ze strony męża. Uczestniczka nie obawiała się agresywnej czy stanowczej odpowiedzi ze strony wnioskodawczyni, zdając sobie sprawę, że ta nie jest do niej zdolna i tę swoją przewagę wykorzystywała.
Zachowania uczestniczki wobec wnioskodawczyni niewątpliwie naruszały prawa i dobra osobiste wnioskodawczyni – dochodziło do niszczenia jej mienia, naruszania jej nietykalności cielesnej i godności. Wywoływały przy tym u wnioskodawczyni poczucie zagrożenia, poniżenia i udręczenia.
W ocenie sądu, na gruncie ustalonego stanu faktycznego, fakty te nie mogły ulegać wątpliwości. Na podstawie zeznań wnioskodawczyni oraz świadków, przede wszystkim M. I., ustalono, że w okresie od kwietnia 2023 roku do chwili orzekania w sprawie, uczestniczka stosowała wobec wnioskodawczyni przemoc zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Z naturalnych przyczyn ani wnioskodawczyni, ani świadek M. I. nie były w stanie umiejscowić tych wszystkich wydarzeń ściśle w czasie. Z ich zeznań wynikało natomiast bezspornie, że miały one miejsce w okresie od kwietnia 2023 roku, przy czym były to zachowania wielokrotne i zróżnicowane. Za wiarygodnością twierdzeń wnioskodawczyni i świadka w tym zakresie przemawiało wiele okoliczności.
Obejmowały one w pierwszej kolejności własne obserwacje sądu podczas czynności przesłuchania. Wnioskodawczyni i świadek były w ocenie sądu prawdomówne, a ich wypowiedzi nie stały w sprzeczności z obserwacjami sądu odnośnie do sposobu zachowania uczestniczki na sali rozpraw. Po drugie, ich wersja wydarzeń była spójna i konsekwentna, korespondując z pozostałymi ustalonymi w sprawie faktami i treścią ich wypowiedzi formułowanych przed organami ścigania. Wnioskodawczyni zwracała się o interwencje policji, która przyjeżdżała na miejsce. Złożyła również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Skarżyła się na zachowanie uczestniczki świadkowi K. K.. Zachowywała się więc adekwatnie do zaistniałej sytuacji.
Również fakt zagrożenia, poniżenia i udręczenia po stronie wnioskodawczyni były – niezależnie od treści werbalnej zeznań – widoczne dla sądu orzekającego w niniejszej sprawie. Wnioskodawczyni była zamknięta w sobie i wycofana, zeznawała niechętnie, niekiedy płakała. W swoich zeznaniach ściśle trzymała się faktów, unikając ocen i kontekstu emocjonalnego, zaś samo opowiadanie o doznawanej przemocy przychodziło jej z wyraźnym trudem.
Należy nadmienić, że sam fakt, że postępowanie karne – prowadzone z uwagi na zawiadomienie złożone przez wnioskodawczynię – nieprawomocnie umorzono ze względu na stwierdzenie braku znamion czynu zabronionego, nie był w ocenie sądu wystarczający dla uznania, że w niniejszej sprawie nie doszło do przemocy domowej. Przedmiot postępowania karnego oraz niniejszego postępowania był bowiem odmienny.
Zwracając przy tym uwagę na specyfikę przemocy domowej, należy wskazać, że z samej istoty rozgrywa się ona w mieszkaniu, gdzie nie jest obserwowana przez osoby postronne. Stąd nad wyraz trudno byłoby oczekiwać naocznych świadków wszystkich, poszczególnych zachowań opisywanych przez osobę doznającą takiej przemocy. Jeśli jej wersja wydarzeń jest wiarygodna zarówno sama w sobie, jak i na tle zebranych w sprawie dowodów, to brak jest podstaw do odmówienia jej ochrony prawnej. W niniejszej sprawie nie było żadnego racjonalnego powodu, dla którego wnioskodawczyni miałaby fałszywie zarzucać uczestniczce przemoc domową. Jej twierdzenia nie stały przy tym w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie dowodowym, a przeciwnie – jej wersja wydarzeń była na tym tle wiarygodna.
Wymaga przy tym stwierdzenia, że żaden konflikt rodzinny nie usprawiedliwia przemocy między jego stronami. Nawet więc jeśli w ocenie uczestniczki miała ona powody, aby traktować wnioskodawczynię niewłaściwie, w sposób opisany w części poświęconej ustaleniu faktów, w świetle obowiązującego porządku prawnego i powszechnie przyjętych reguł panujących w społeczeństwie nie mogła tego czynić. Na marginesie, konflikt rodzinny nie wyklucza nawet realizacji znamion przestępstwa przez jedną jego stronę wobec drugiej, gdyż nie istnieje w obowiązującym porządku prawnym nic takiego jak „kontratyp konfliktu”.
Nie ulegało również wątpliwości, że uczestniczka swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej wobec wnioskodawczyni, czyniła wspólne zamieszkiwanie szczególnie uciążliwym. Ustalono bowiem, że w czasie, gdy uczestniczka przebywała w domu, wnioskodawczyni jedynie sporadycznie opuszczała swój pokój, który zamykała na klucz – w obawie przez uczestniczką. Naruszone zostało więc jedno z elementarnych dóbr chronionych wnioskodawczyni, jakim jest poczucie bezpieczeństwa. Nie mogła swobodnie i spokojnie korzystać z kuchni, łazienki i toalety. Jako osoba wciąż aktywna zawodowo, musiała znosić zakłócanie spoczynku nocnego. Między pierwszym a drugim posiedzeniem w niniejszej sprawie wnioskodawczyni czuła się zmuszona przenieść się do świadka M. I.. Należy jednak podkreślić, że to nie osoba doznająca przemocy powinna opuszczać wspólnie zajmowanie mieszkanie, a osoba stosująca tę przemoc. Zgodnie z wolą ustawodawcy, zasada ta nie doznaje odstępstw, niezależnie od tytułu prawnego do lokalu. W niniejszej sprawie nie miało więc znaczenia to, że uczestniczka – co wielokrotnie podnosiła – była współwłaścicielką mieszkania.
W celu zapewnienia wnioskodawczyni pełnej ochrony prawnej należało orzec wobec uczestniczki zarówno obowiązek opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, jak i zakaz zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. Jak trafnie wskazano w nauce prawa, „istotnym elementem orzeczenia sądu jest możliwość zakazania zbliżania się sprawcy przemocy do miejsca wspólnego zamieszkania oraz jego bezpośredniego otoczenia. Rozwiązanie tego rodzaju ma charakter prewencyjny i jednocześnie gwarancyjny. Aspekt prewencyjny wyraża się w uniemożliwieniu sprawcy przemocy zbliżenia się do poszkodowanego członka rodziny po orzeczeniu eksmisji, a tym samym zapobieżeniu dalszemu negatywnemu oddziaływaniu na ofiary przemocy. Orzeczenie przedmiotowego zakazu czyni jednocześnie orzeczoną eksmisję realnym instrumentem oddziaływania na sprawcę przemocy, dając gwarancję skuteczności wydanego orzeczenia” (P. Piskozub, Izolacja sprawcy przemocy w rodzinie, Warszawa 2021, system informacji prawnej Legalis).
Oceniając okoliczności konkretnej sprawy, za odpowiednią uznano odległość 50 metrów od klatki schodowej. Zakreślenie takiej odległości pozwoli na realne uniemożliwienie uczestniczce dalszego negatywnego oddziaływania na wnioskodawczynię. Jednocześnie w zakreślonym obszarze nie ma żadnych punktów, do których uczestniczka zasadnie mogłaby chcieć się dostać, a co mogłoby zostać jej uniemożliwione przez orzeczony zakaz.
Z tych względów orzeczono jak w punkcie 1 i 2 postanowienia.
Na podstawie przepisów art. 11aa ust. 1 u.p.p.d., osoba doznająca przemocy domowej może żądać, aby sąd wydał wobec osoby stosującej przemoc domową zakaz zbliżania się do niej na wyrażoną w metrach odległość lub zakazał osobie stosującej przemoc domową kontaktowania się z nią, gdy osoba stosująca przemoc domową swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia osoby doznającej tej przemocy.
Przy tym stosownie do przepisu art. 11aa ust. 3 u.p.p.d., sąd nie jest związany żądaniem wniosku o zobowiązanie osoby stosującej przemoc domową do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, wydanie zakazu zbliżania się do wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia w zakresie wskazanej w nim odległości lub obszaru lub zakazu zbliżania się do osoby doznającej przemocy domowej w zakresie wskazanej w nim odległości, a także żądaniem wniosku o wydanie zakazu kontaktowania.
Rozważając zastosowanie tych przepisów w niniejszej sprawie, sąd miał na uwadze ustalone fakty poczucia poniżenia, zagrożenia i udręczenia po stronie wnioskodawczyni z uwagi na zachowania uczestniczki, a także ataków słownych na wnioskodawczynię przez uczestniczkę w miejscach publicznych. Wynikały one nie tylko z zeznań wnioskodawczyni oraz świadka M. I., ale również znajdowały potwierdzenie w zeznaniach świadka K. K.. Wzięto ponadto pod uwagę, że część czasu uczestniczka spędza przy tym u swojego partnera, który zamieszkuje na ulicy (...), a więc w niewielkiej odległości od mieszkania wnioskodawczyni.
Zakazując kontaktu i ustalając odległość, jaką uczestniczka zobowiązana jest zachować od wnioskodawczyni, należało zważyć na potrzebę rzeczywistej, a nie jedynie pozornej ochrony osoby doznającej przemocy domowej. W tym kontekście istotne było, że uczestniczka ma donośny głos (o czym sąd przekonał się osobiście na rozprawie jak i podczas odtwarzania nagrań plików umieszczonych na pendrivie), zaś jej ataki na wnioskodawczynię w miejscach publicznych miały charakter werbalny. Doświadczenie życiowe pokazuje, że donośny głos ludzki (70-85 decybeli) jest doskonale słyszalny z odległości mniejszej niż 50 metrów. O ile odległość wskazywaną przez wnioskodawczynię (100 metrów) należało uznać za nadmierną, o tyle potrzeba zapewnienia wnioskodawczyni realnej ochrony nie pozwalała na przyjęcie odległości mniejszej niż 50 metrów. Jest to dystans odpowiedni, aby uniemożliwić uczestniczce kierowanie do wnioskodawczyni niewłaściwych komunikatów, pozwalający na unikanie wzajemnych interakcji i możliwy do zachowania dla uczestniczki bez nadmiernych niedogodności.
Z tych względów orzeczono jak w punkcie 3 i 4 postanowienia.
W punkcie 5 postanowienia stwierdzono – na potrzeby wykonania postanowienia – że jest ono w punktach 1-3 skuteczne i wykonalne z chwilą ogłoszenia.
W punkcie 6 postanowienia przyznano adwokatowi z urzędu ustanowionemu dla uczestniczki wynagrodzenie w wysokości 240 złotych na podstawie §8 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, uwzględniając argumentację konstytucyjną przedstawioną w zakresie stosowania stawek określonych w przepisach rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, przedstawioną w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 lutego 2024 roku (SK 90/22) oraz utratę mocy § 2 ust. 1 rozporządzenia w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu od 4 marca 2024 roku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupsk
Data wytworzenia informacji: