I Ns 555/21 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Słupsku z 2025-03-26
Sygnatura akt I Ns 555/21
UZASADNIENIE
W piśmie złożonym 29 września 2021 roku wnioskodawczyni M. M. (1), działając samodzielnie w imieniu własnym, wskazując jako uczestniczkę postępowania A. C., wniosła o stwierdzenie, że spadek po M. M. (2), zmarłym 18 sierpnia 2021 roku w S. nabyła w całości wnioskodawczyni jako córka spadkodawcy.
W uzasadnieniu wskazano, że spadkodawca w chwili śmierci był rozwiedziony. Pozostawił jedno dziecko – wnioskodawczynię. Nie sporządził testamentu. Wnioskodawczyni dowiedziała się po śmierci ojca, że ten, będąc w szpitalu na oddziale intensywnej opieki medycznej, na kilka dni przed śmiercią w stanie sedacji sporządził dokument, z którego wynika, że „zapisuje wszystko” swojej partnerce życiowej, A. C.. Wnioskodawczyni nie widziała tego dokumentu. Podniosła, że jej ojciec, przebywając w szpitalu, nie mógł fizycznie go sporządzić, chociażby ze względu na zły stan zdrowia. Jego stan psychiczny wskazywał na to, że nie był on w stanie myśleć o kwestiach związanych z dziedziczeniem i w ogóle o sprawach majątkowych. Ponadto był osobą, która miała ogromną trudność z załatwianiem spraw urzędowych, a napisanie jakiegokolwiek pisma wywoływało u niego lęk i napięcie, przy czym wymagało pomocy w sformułowaniu i wyrażeniu myśli. Z tych względów, fakt, że ojciec miałby samodzielnie sporządzić i podpisać testament jest dla wnioskodawczyni nieprawdopodobny.
W odpowiedzi na wniosek uczestniczka A. C., działając samodzielnie w imieniu własnym, wniosła o otwarcie i ogłoszenie testamentu własnoręcznego spadkodawcy z 11 sierpnia 2021 roku, którego oryginał załączyła, a ponadto o stwierdzenie, że spadek po M. M. (2) na podstawie tego testamentu nabyła uczestniczka. Wniosła ona zarazem o obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania.
W uzasadnieniu uczestniczka zaprzeczyła, jakoby spadkodawca nie mógł fizycznie oraz ze względu na stan psychiczny sporządzić testamentu. 11 sierpnia 2021 roku był on w dobrej kondycji psychicznej, podejmował wiele decyzji dotyczących leczenia, prowadził kilka rozmów z lekarzami i personelem medycznym, a po sporządzeniu testamentu żartował i rozmawiał przez telefon. Wnioskodawczyni nie ma wiedzy o jego stanie zdrowia, bo po 15 lipca 2021 roku nie odwiedziła go w szpitalu. Uczestniczka stanowczo zakwestionowała, jakoby spadkodawca był osobą, która miała jakąkolwiek trudność ze sprawami urzędowymi. Spadkodawca był w jej ocenie dobrym, mądrym i bardzo aktywnym człowiekiem. Przy tym wnioskodawczyni zawsze miała z nim złe relacje, mimo że spadkodawca próbował nawiązać z nią prawidłową więź. Następnie jednak nie dążył on do kontaktu z nią, po kilku rozczarowaniach. Po śmierci spadkodawcy wnioskodawczyni była zainteresowana jedynie sprawami majątkowymi. Nie pojawiła się na stypie ani na mszy świętej w intencji zmarłego.
W piśmie z 31 stycznia 2022 roku wnioskodawczyni zakwestionowała ważność testamentu własnoręcznego z 11 sierpnia 2021 roku na podstawie przepisów artykułu 945 § 1 punkt 1 i 2 kodeksu cywilnego. Podniosła, że w chwili sporządzenia testamentu spadkodawca był zmęczony długotrwałą chorobą, cierpiał ból fizyczny i pozostawał uzależniony od osoby, którą powołał do spadku (był uzależniony od jej bezpośredniej pomocy). Nie był w stanie świadomie sporządzić swojej ostatniej woli. Był pod wpływem silnych leków. Wnioskodawczyni podniosła, że „należy przypuszczać, iż ojciec spisał testament pod wpływem błędu, ponieważ istnieje wiarygodne przypuszczenie, że gdyby nie był pod jego wpływem, to nie sporządziłby testamentu o przedstawionej treści, tj. w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji spadkodawcy”. Wskazywała także argumenty przemawiające za tym, że nie jest niegodna dziedziczenia. Formułowała również zarzuty dotyczące niewłaściwego, w jej ocenie, postępowania uczestniczki.
Następnie do występowania w swoim imieniu wnioskodawczyni umocowała adwokata.
Uczestniczka w piśmie z 18 marca 2022 roku wskazała, że w dniu sporządzenia testamentu spadkodawca był w dobrym stanie i nie był uzależniony od jej pomocy. Przeciwnie, to spadkodawca otaczał uczestniczkę i jej córkę opieką i miłością, był dla niej ostoją i oparciem. Był również niezależny w zakresie zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych.
Od rozprawy 5 września 2022 roku uczestniczka była reprezentowana przez pełnomocniczkę w osobie swojej siostry.
W dalszym toku sprawy wnioskodawczyni i uczestniczka podtrzymały swoje stanowiska.
S ą d u s t al i ł , c o n a s t ę p u j e .
M. M. (2), urodzony (...) w S., zmarł 18 sierpnia 2021 roku w S.. W chwili śmierci był rozwiedziony. Pozostawił córkę – M. M. (1), urodzoną (...) w S., ze związku z E. S.. Nie miał innych dzieci. Przed wszczęciem tej sprawy, nikt nie zrzekał się dziedziczenia po nim, nie składał oświadczenia spadkowego ani nie został uznany za niegodnego dziedziczenia. Nie było wcześniej sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym.
dowody:
- odpis skr ócony aktu zgonu spadkodawcy (karta 5 akt)
- odpis skrócony aktu urodzenia wnioskodawczyni (karta 6 akt)
- zapewnienie spadkowe wnioskodawczyni (karta 491v akt, fragment nagrania – 00:08:59-00:13:53)
- zapewnienie spadkowe uczestniczki (karta 491v akt, fragment nagrania – 00:13:53-00:16:07)
M. M. (2) był w związku z A. C. od 2019 roku, a zamieszkali razem w 2020 roku w dotychczasowym mieszkaniu partnerki wraz z jej nastoletnią córką z poprzedniego związku.
dow ód:
- zeznania świadka B. S. (karta 492, fragment nagrania – 00:17:04-00:25:01)
- zeznania świadka J. O. (karta 497, fragment nagrania – 02:45:24-02:48:38)
- zeznania uczestniczki (karta 538, fragment nagrania – 01:30:44-01:32:45)
A. C. jest osobą o ustabilizowanej sytuacji życiowej – ma mieszkanie, samochód i stałą pracę. Na utrzymanie małoletniej córki uzyskuje alimenty od jej ojca. M. M. (2) w czasie, kiedy zamieszkał z A. C. pracował jako ratownik medyczny. Był już po rozwodzie. Pieniądze uzyskane po podziale majątku wspólnego małżeńskiego przeznaczył na zakup mieszkania.
dow ód:
- zeznania świadka B. S. (karta 493 akt, fragment nagrania – 00:43:42-00:47:16)
- zeznania świadka J. O. (karta 497, fragment nagrania – 02:49:50-02:54:56)
Spadkodawca był w udanym związku, prowadził z A. C. wspólne gospodarstwo domowe i planował z nią dalsze życie, w tym ślub. Chcieli zamieszkać razem, wraz z córką A. C., w nowym mieszkaniu zakupionym przez M. M. (2), którego szczegóły rozkładu urządzeń wspólnie planowali i mieli urządzać. W lutym 2021 roku M. M. (2) upoważnił A. C. do swojego rachunku bankowego.
dow ód:
- zeznania świadka J. O. (karta 497v akt, fragment nagrania – 02:59:11-03:00:43)
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498v akt, fragment nagrania – 03:28:30-03:32:10)
- zeznania świadka J. J. (karta 530 akt, fragment nagrania – 00:38:41-00:40:08)
- zeznania uczestniczki (karta 540v, 542 i 542v akt, fragment nagrania – 02:30:01-02:36:46, 03:25:36-03:28:11, 03:33:12-03:35:16)
W relacji M. M. (2) z jego córką, M. M. (1), występowały trudności.
dow ód:
- zeznania świadka B. S. (karta 492 i 493 akt, fragment nagrania – 00:22:20-00:27:04, 00:47:16-00:52:47)
- zeznania świadka J. O. (karta 497-497v akt, fragment nagrania – 02:48:38-02:54:56, 02:59:11-03:00:43)
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498v akt, fragment nagrania – 03:28:30-03:38:48)
- zeznania świadka A. J. (karta 511 i 511v akt, fragment nagrania – 00:16:50-00:18:37, 00:31:25-00:38:08)
- zeznania świadka M. B. (karta 513v akt, fragment nagrania – 01:29:51-01:32:30)
- zeznania świadka M. M. (3) (karta 515v akt, fragment nagrania – 02:11:00-02:17:19)
- zeznania świadka M. D. (karta 516v akt, fragment nagrania – 02:46:13-02:49:34)
- zeznania uczestniczki (karta 540v-541 akt, fragment nagrania – 02:36:46-02:44:44)
M. M. (2) pomagał J. O. sprowadzać samochody z zagranicy oraz wybudować dom nad jeziorem. W zakresie sprowadzania samochodów z zagranicy współpracował też z M. D. (1). Pomagał koleżance swojej partnerki w załatwieniu spraw spadkowych po jej zmarłej matce. Bez problemu załatwiał sprawy urzędowe sobie, swoim znajomym i przyjaciołom, a także partnerce.
dow ód:
- zeznania świadka J. O. (karta 497v akt, fragment nagrania – 02:54-56-02:57:04)
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498 akt, fragment nagrania – 03:23:21-03:25:03)
- zeznania uczestniczki (karta 539v i 542 akt, fragment nagrania – 02:01:26-02:03:58, 03:17:15-03:19:36)
W 2020 roku spadkodawca wypytywał, w luźnej rozmowie, siostrę swojej partnerki – B. S. – z zawodu prawniczkę, o kwestie dotyczące sporządzenia testamentu.
dow ód:
- zeznania świadka B. S. (karta 492 i 493 akt, fragment nagrania – 00:17:04-00:22:20, 00:43:42-00:47:16)
W grudniu 2020 roku spadkodawca zachorował na covid-19, przy czym chorobę przechodził ciężko. Następnie, na początku 2021 roku rozmawiał ze swoim przyjacielem, J. O., o potrzebie sporządzenia testamentu. M. M. (2) mówił wtedy, że chciałby, aby jego partnerka po nim dziedziczyła. Również drugiemu swojemu przyjacielowi, M. D. (1), w luźnej, żartobliwej rozmowie powiedział, że gdyby umarł, to M. D. (1) powinien podzielić się z A. C. pieniędzmi ze sprzedaży samochodu, który właśnie sprowadzili z M. D. (1) z zagranicy. Spadkodawca był wtedy zdrowy, ale niedawno przeszedł ciężko covid-19.
dow ód:
- zeznania świadka J. O. (karta 497 akt, fragment nagrania – 02:40:04-02:43:03)
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498-498v akt, fragment nagrania – 03:23:21-03:28:22)
- zeznania uczestniczki (karta 539v akt, fragment nagrania – 02:03:58-02:06:55)
Spadkodawca był upartym człowiekiem i nie można mu było nic narzucić. Był osobą stanowczą i decyzyjną. Opiekował się A. C. i jej córką.
dow ód:
- zeznania świadka M. D. (karta 516v i 517 akt, fragment nagrania – 02:42:22-02:44:46, 03:02:04-03:07:10)
- zeznania uczestniczki (karta 539 i 542 akt, fragment nagrania – 01:51:10-01:54:26, 03:07:19-03:14:58)
W czasie, gdy przechodził covid-19 (grudzień 2020 roku) oraz w czerwcu 2021 roku, mimo pogarszającego się stanu zdrowia z uwagi na następstwa cukrzycy, M. M. (2) nie chciał hospitalizacji. A. C. była zmęczona brakiem wpływu na decyzje partnera i rozżalona tym, że nie jest w stanie go przekonać do pobytu w szpitalu w sytuacji, gdy ten choruje. Wpłynął na niego dopiero M. D. (1). A. C. powiedziała M. D. (1) na początku hospitalizacji M. M. (2), że wydaje jej się, że nie będą ze spadkodawcą razem, kiedy on wyjdzie ze szpitala, bo jest zmęczona tym, że nie potrafi wpłynąć na jego decyzje i jej partner „jest uparty jak osioł”.
dow ód:
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498 akt, fragment nagrania 03:23:21-03:25:03)
- zeznania świadka M. D. (karta 517 akt, fragment nagrania – 02:59:00-03:07:10)
Spadkodawca trafił do szpitala 14 lipca 2021 roku w trybie nagłym z rozpoznaniem ropowicy prawej stopy (zapalenie tkanki łącznej). Chorował on na cukrzycę. Początkowo przebywał na oddziale chirurgii ogólnej, do 11 sierpnia 2021 roku. Rozpoznano tam u niego oprócz ropowicy i cukrzycy, także martwicę czwartego palca prawej stopy, zakażenie uogólnione, niewydolność nerek i niewydolność oddechową.
W czasie pobytu spadkodawcy na oddziale chirurgii ogólnej regularnie odwiedzał go M. D. (1), będący pracownikiem szpitala, który rozmawiał z nim i pielęgnował go.
11 sierpnia 2021 roku M. M. (2) był spokojny i osłabiony. Miał blade powłoki skórne. Był monitorowany i tlenowany – miał napady duszności i spadki saturacji. Wymagał pomocy w czynnościach dnia codziennego.
Tego dnia, wieczorem, spadkodawca został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej. Rano rozmawiał przez telefon z wieloletnim przyjacielem, J. O.. Rozmawiali oni codziennie przez telefon podczas pobytu spadkodawcy w szpitalu. Następnie M. M. (2) wyraził wobec M. W. zgodę na operację amputacji udowej prawej nogi. M. M. (2) wahał się przed podjęciem decyzji. Tego dnia dyżur na oddziale chirurgii ogólnej odbywały A. M. oraz K. C., które rozmawiały ze spadkodawcą. Ta druga kierowała do spadkodawcy słowa wsparcia, które ten przyjmował. Również A. S. (1), opiekunka medyczna na oddziale, miała tego dnia kontakt ze spadkodawcą. Wieczorem, już po przeniesieniu na oddział intensywnej opieki medycznej, spadkodawca rozmawiał również, długo, z lekarką dyżurną, B. A..
11 sierpnia 2021 roku spadkodawca był świadomy i miał swobodę powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Przez cały dzień był osłabiony, ale przytomny. Mówił logicznie i zachowywał się typowo dla okoliczności, w jakich się znalazł.
dowody:
- dokumentacja medyczna (karta 39-403 akt)
- historia choroby (karta 39 akt)
- karta informacyjna leczenia szpitalnego (karta 50-58 akt)
- ocena stanu zdrowia pacjenta (karta 149v)
- świadoma zgoda na zabieg operacyjny z 11 sierpnia 2021 roku (karta 94 akt)
- zeznania świadka J. O. (karta 497 akt, fragment nagrania – 02:40:04-02:43:03 oraz 02:45:24-02:48:38)
- zeznania świadka M. D. (1) (karta 498 akt, fragment nagrania – 03:14:34-03:23:21)
- zeznania świadka M. W. (karta 493v i 494 akt, fragmenty nagrania – 01:00:14-01:06:35, 01:10:31-01:16:49 oraz 01:18:46-01:21:58)
- zeznania świadka A. M. (karta 495v akt, fragment nagrania – 01:51:06-01:54:11)
- zeznania świadka K. C. (karta 494v-495 akt, fragment nagrania – 01:33:06-01:38:45)
- zeznania świadka B. A. (karta 528v-529 akt, fragment nagrania – 00:04:01-00:06:21, 00:08:12-00:08:43, 00:13:18-00:15:03)
- zeznania świadka A. S. (2) (karta 496v akt, fragment nagrania – 02:27:27-02:35:41)
- zeznania uczestniczki (karta 538v-539 akt, fragment nagrania – 01:42:21-01:47:46)
- opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii z 14 kwietnia 2023 roku (karta 583-593 akt)
- opinia biegłej sądowej z zakresu psychiatrii z 6 stycznia 2024 roku (karta 617-640 akt)
Przez cały okres pobytu w szpitalu spadkodawcę odwiedzała i opiekowała się nim A. C., która pozostawała również w kontakcie z jego siostrami.
dow ód:
- zeznania świadka M. W. (karta 494 akt, fragment nagrania – 01:12:40-01:16:49)
- zeznania świadka K. C. (karta 494v akt, fragment nagrania – 01:35:04-01:38:45)
- zeznania świadka A. S. (2) (karta 496v akt, fragment nagrania – 02:27:27-02:30:02)
- zeznania świadka A. J. (karta 511 akt, fragment nagrania – 00:19:35-00:27:18)
- zeznania świadka E. N. (karta 512v akt, fragment nagrania – 00:58:33-01:01:12)
- zeznania świadka M. D. (karta 516v akt, fragment nagrania – 02:44:46-02:46:13)
11 sierpnia 2021 roku A. C. odwiedziła spadkodawcę po południu. Była przy jego rozmowie z M. W.. Wyszła około 19:00-19:30. Następnie odebrała od tego lekarza telefon, w którym poinformował ją, że zapadła decyzja o przeniesieniu spadkodawcy na oddział intensywnej opieki medycznej. Niezwłocznie ponownie przyjechała do szpitala, przy czym zamieszkuje w niewielkiej odległości od niego. Po przybyciu na miejsce, około 20:30, w czasie, gdy pielęgniarka zmieniała spadkodawcy opatrunek, ten stanowczo poprosił A. C. o podanie kartki i długopisu. Kobieta podała je po wyjściu pielęgniarki.
dow ód:
- zeznania uczestniczki (karta 538 i 539v akt, fragment nagrania – 01:30:44-01:41:21, 02:08:30-02:11:15)
Następnie M. M. (2) tego dnia sporządził pismo zatytułowane „testament”, w którym wskazał: „W razie mojej śmierci cały majątek swój przekazuję mojej partnerce A. C.”. Pismo to własnoręcznie podpisał i opatrzył datą.
Zostało ono sporządzone na kartce, na której odwrocie widnieje materiał promocyjny suplementu diety.
Testament został sporządzony w obecności A. C., która wiedziała, co spadkodawca robi, jednak była w szoku związanym z informacją o pogarszającym się stanie zdrowia jej partnera. Czuła się roztrzęsiona. W tym czasie, gdy M. M. (2) pisał testament, A. C. krzątała się i zbierała rzeczy spadkodawcy. Sporządzenie testamentu trwało krótką chwilę, po czym spadkodawca przekazał jej dokument ze słowami „weź, na pewno nie będzie ci potrzebny”.
dow ód:
- testament w łasnoręczny spadkodawcy (kopia na karcie 22 akt)
- protokół otwarcia i ogłoszenia testamentu (karta 15 akt I Ns 30/22)
- zapewnienie spadkowe uczestniczki (karta 491v akt, fragment nagrania – 00:13:53-00:16:07)
- zeznania świadka A. M. (karta 495v akt, fragment nagrania – 01:51:06-01:55:00)
- zeznania uczestniczki (karta 538v-539 akt, fragment nagrania – 01:42:21-01:45:46, 01-51:10-01:58:16, 02:08:30-02:11:15)
- zeznania świadka B. S. (karta 492v akt, fragment nagrania – 00:30:35-00:32:32)
Spadkodawca nie sporządził innych testamentów.
dowody:
- zapewnienie spadkowe wnioskodawczyni (karta 491v akt, fragment nagrania – 00:08:59-00:13:53)
- zapewnienie spadkowe uczestniczki (karta 491v akt, fragment nagrania – 00:13:53-00:16:07)
Dzień wcześniej, 10 sierpnia 2021 roku, M. M. (2) „rzucił” do A. C., że „będzie trzeba napisać testament”. Ta wyśmiała jego słowa i zbagatelizowała je, powiedziała partnerowi, że „absolutnie nic nie będzie pisać”, nie podejmując w ogóle tego tematu. Wówczas M. M. (2) zamilkł. W nocy z 8 na 9 sierpnia 2021 roku spadkodawca źle się poczuł.
dow ód:
- zeznania uczestniczki (karta 539 i 539v akt, fragment nagrania – 01:54:26-01:58:16, 02:06:55-02:08:30)
- dokumentacja medyczna (karta 149 akt)
S ą d z w a ż y ł , c o n a s t ę p u j e .
Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku zasługiwał na uwzględnienie.
Zgodnie z przepisem artykułu 922 § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 roku kodeks cywilny (dalej „k.c.”), prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi czwartej pt. (...). Spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy (artykuł 924 k.c.). Powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu (artykuł 926 § 1 k.c.). Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą (artykuł 926 § 2 k.c.).
Rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament (artykuł 941 k.c.). Sporządzić i odwołać testament może tylko osoba mająca pełną zdolność do czynności prawnych (artykuł 944 § 1 k.c.). Spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą (artykuł 949 § 1 k.c.).
Stosownie do przepisów artykułu 945 § 1 k.c., testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony: (1) w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli; (2) pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści; (3) pod wpływem groźby. Według przepisu artykułu 945 § 2 k.c., na nieważność testamentu z tych przyczyn nie można się powołać po upływie 3 lat od dnia, w którym osoba mająca w tym interes dowiedziała się o przyczynie nieważności, a w każdym razie po upływie 10 lat od otwarcia spadku.
Testament musi być sporządzony świadomie, zgodnie z zamiarem testowania. Należy stwierdzić, że testator ma taki zamiar, jeśli wie, że sporządza akt ostatniej woli oraz jakie są skutki dokonywanej przez niego czynności. W literaturze prawniczej trafnie wskazuje się, że następujące fakty świadczą o tym, że testator miał dostateczną świadomość tego, co czyni: (1) zrozumienie natury dokonywanej czynności i jej skutków; (2) świadomość wielkości majątku będącego przedmiotem dyspozycji; (3) rozeznanie co do osób mogących być potencjalnymi spadkobiercami; (4) możność racjonalnego zaplanowania rozrządzeń swoim majątkiem (komentarz do artykułu 945 k.c., W. Borysiak (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2024, system informacji prawnej Legalis i powołana tam literatura). Oświadczenie woli można uznać za świadome, jeżeli w czasie sporządzania aktu ostatniej woli u testatora nie zachodzą żadne zaburzenia świadomości oraz zdaje on sobie jasno i wyraźnie sprawę, że sporządza testament o określonej treści (tamże). Wyłącza świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli w rozumieniu przepisu artykułu 945 § 1 punkt 1 k.c. przykładowo występowanie w czasie podejmowania decyzji i wyrażania woli objawów choroby psychicznej bądź innej dysfunkcji tej natury zaburzającej świadomość, stanu hipnozy, upojenia alkoholowego albo odurzenia narkotykowego, a także zakłócającego świadomość w istotnym stopniu działania niektórych leków.
Ograniczenie swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli może natomiast wynikać zarówno z oddziaływania przyczyn znajdujących się po stronie samego testatora (na przykład choroby), jak i przyczyn zewnętrznych (na przykład przymusu psychicznego lub fizycznego ze strony innej osoby). W celu ustalenia, czy testator mógł sporządzając testament działać swobodnie, należy zbadać jego podatność na wpływy zewnętrzne, możliwość wywarcia na niego wpływu (sposobność), uczestnictwo osoby wpływającej w sporządzaniu aktu ostatniej woli i wywołanie przez nią pożądanego skutku (komentarz do artykułu 945 k.c., W. Borysiak (red.), Kodeks…, i powołana tam literatura). W orzecznictwie zwrócono uwagę, że nieważny jest testament sporządzony przez spadkodawcę, który z powodu wieku i chorób osłabiających jego aktywność i siłę woli, nie jest w stanie przeciwstawić się naciskom i sugestiom osób trzecich, pod których opieką pozostawał (postanowienie Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2011 roku, I CSK 115/11). Stan wyłączający swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli może być przy tym rozumiany tylko jako stan, w którym możliwość wolnego wyboru jest całkowicie wyłączona. Sugestia osób trzecich nie wyłącza swobody powzięcia decyzji (postanowienie Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2004 roku, III CK 523/02).
Z kolei błąd to mylne wyobrażenie o rzeczywistym stanie spraw lub brak takiego wyobrażenia. Zgodnie z przepisem artykułu 945 § 1 punkt 2 k.c. chodzi jedynie o takiego rodzaju błąd, którego wystąpienie uzasadnia przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści. Istotny jest więc związek przyczynowy między zaistnieniem błędu a treścią testamentu, który to związek wymaga wykazania. Nie ma znaczenia, czego błąd spadkodawcy dotyczył – czy treści testamentu, czy motywów, jakimi się kierował, sporządzając go – a także to, czy u przyczyn pojawienia się błędu legło mylne wyobrażenie testatora w danym zakresie czy też działania lub informacje, podawane mu przez inne osoby (tak też komentarz do artykułu 945 kodeksu cywilnego, E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2023, system informacji prawnej Legalis).
Wadą oświadczenia woli dotknięty jest również testament sporządzony pod wpływem groźby i to zarówno wówczas, gdy była ona bezprawna, jak i wtedy, gdy podjęcie działania traktowanego jako groźba byłoby zgodne z prawem; zarówno, gdy wiązała się z zapowiedzią naruszenia dóbr osobistych, jak i dóbr majątkowych; zarówno testatora, jak i innej osoby. Ponadto groźba nie musi być poważna, to znaczy do uznania, że oświadczenie woli jest wadliwe, wystarczające jest przeświadczenie spadkodawcy o zagrożeniu (groźba subiektywna), choćby nie było uzasadnione towarzyszącymi okolicznościami (tak też komentarz do artykułu 945 kodeksu cywilnego, W. Borysiak (red.), Kodeks…).
Kwestię ważności testamentu sąd bada z urzędu (artykuł 670 § 1 ustawy z 17 listopada 1964 roku kodeks postępowania cywilnego – dalej „k.p.c.”). Ma to jednak takie znaczenie, że jeżeli sąd ustali, że spadkodawca pozostawił testament, ale nie poweźmie wątpliwości, że jest on nieważny lub nieskuteczny, to nie jest obowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów w celu potwierdzenia jego ważności i skuteczności. Jeżeli zaś taki zarzut podniesie uczestnik postępowania, to jego obarcza ciężar udowodnienia prawdziwości tego zarzutu, stosownie do reguły z art. 6 k.c. (ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne). Aktywność sądu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku nie oznacza zatem, że uczestnicy postępowania mogą pozostawać bierni, a nakaz czynienia ustaleń przez sąd z urzędu co do kręgu spadkobierców, czy udziałów im przypadających nie wyłącza ogólnych przepisów dotyczących postępowania dowodowego i nie zwalnia zainteresowanych z obowiązku udowodnienia twierdzeń, z których wywodzą korzystne dla siebie skutki prawne. Przepis artykułu 670 k.p.c. należy interpretować w ten sposób, że nie nakłada on wyłącznie na sądy orzekające obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu, w szczególności nie oznacza on, że sąd powinien zastąpić uczestników w udowodnieniu faktów istotnych dla wykazania ich praw, ponieważ przepis artykułu 670 k.p.c. nie wyłącza ani nie zastępuje przepisów regulujących postępowanie dowodowe (tak też komentarz do art. 670 k.p.c., T. Szanciło (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Art. 506–1217. Tom II, Warszawa 2023, system informacji prawnej Legalis).
W tej sprawie spadkodawca 11 sierpnia 2021 roku sporządził testament własnoręczny, który spełniał wymogi formalne wynikające z przepisu artykułu 949 § 1 k.c. Nie wywoływało kontrowersji, że miał on wówczas pełną zdolność do czynności prawnych. Wnioskodawczyni zarzuciła jednak nieważność testamentu.
Oceniając materiał dowodowy należy wskazać, że część zeznających w sprawie świadków rozmawiała z testatorem w dniu, w którym sporządził on testament, a część z nich nie miała z nim tego dnia bezpośredniego kontaktu. W pierwszej grupie znajdują się świadkowie J. O. (przyjaciel testatora), M. W. (lekarz na oddziale chirurgii ogólnej, znajomy testatora), A. M. (pielęgniarka na oddziale chirurgii ogólnej, nie znała testatora), K. C. (pielęgniarka na oddziale chirurgii ogólnej, znajoma testatora), B. A. (lekarka na oddziale intensywnej opieki medycznej, nie znała spadkodawcy) oraz A. S. (2) (opiekunka medyczna na oddziale chirurgii ogólnej, nie znała testatora). Z kolei świadek M. D. (1) (technik energoradiolog w szpitalu, gdzie przebywał testator, przyjaciel testatora) nie pamiętał, czy widział się ze spadkodawcą 11 sierpnia 2021 roku, ale odwiedzał go regularnie, kiedy ten przebywał na oddziale chirurgii ogólnej, również racji możliwości wynikających z wykonywanego zawodu. Stąd jego zeznania oceniono razem ze świadkami z pierwszej wymienionej grupy. W drugiej są natomiast świadkowie B. S. (siostra uczestniczki), A. J. (siostra spadkodawcy), J. J. (szwagier testatora), E. N. (siostra spadkodawcy), J. N. (szwagier testatora), M. B. (siostrzenica testatora), M. M. (3) (koleżanka testatora, żona M. K.), M. D. (2) (znajoma testatora, żona M. D. (1)) oraz M. K. (znajomy testatora, mąż M. M. (3)).
Pierwsza grupa świadków zeznawała zgodnie, że 11 sierpnia 2021 roku spadkodawca był świadomy, przytomny i logiczny, mimo osłabienia. Świadek J. O. rozmawiał z nim rano przez telefon (karta 497 akt). Z zeznań tego świadka nie wynika, aby spadkodawca tego dnia komunikował się z nim inaczej niż zwykle, według świadka rozmowa przebiegała „normalnie”, a rozmawiali przez telefon w czasie pobytu spadkodawcy w szpitalu codziennie. Następnie dyżurujący wówczas lekarz, świadek M. W., poinformował spadkodawcę o potrzebie przeniesienia go na oddział intensywnej opieki medycznej oraz wyrażenia przez niego zgody na przeprowadzenie operacji amputacji udowej (karta 493-494 akt). Spadkodawca zgodził się zarówno na przeniesienie na inny oddział, jak i – po wahaniu – na amputację. Ten fakt potwierdziła również uczestniczka, obecna tego dnia przy spadkodawcy (karta 539 akt). Owo wahanie, dodatkowo wskazuje w ocenie sądu, na przytomność umysłu spadkodawcy. Jest rzeczą naturalną, że człowiek postawiony przed wyborem dotyczącym takiej operacji, w pierwszym odruchu nie chce jej przeprowadzenia. Należy przy tym zauważyć, że świadek M. W. znał wcześniej testatora i należy przez to przyjąć, że chciał dla niego jak najlepiej nie tylko ze względu na wykonywany zawód lekarza, ale również z uwagi na tę znajomość. Chciał wobec tego, aby to spadkodawca samodzielnie zdecydował o swoim losie, skoro według oceny świadka był do tego zdolny. Świadek nie miał co do tego wątpliwości i w swoich twierdzeniach był w pełni przekonywujący. Podobnie świadek M. D. (1), również przyjaciel spadkodawcy i zarazem pracownik szpitala, oceniał go jako komunikatywnego, mimo osłabienia przez cały okres pobytu na oddziale chirurgii ogólnej (karta 498 akt). Dalej świadek K. C. zeznawała, że spadkodawca miał według niej 11 sierpnia 2021 roku normalny stan świadomość, co do czego świadek nie miała wątpliwości. Prowadził typową dla okoliczności, w jakich się znalazł, rozmowę. Był przestraszony, ale przyjmował słowa wsparcia, był w pełni świadomy i w kontakcie, mimo że był osłabiony (karta 494v-495 akt). Świadek znała spadkodawcę wcześniej i była w stanie porównać, czy zachowywał się typowo, czy też niepokojąco, inaczej niż zwykle. Nie zaobserwowała ona niczego, co wskazywałoby na zaburzenia świadomości testatora. Podobne spostrzeżenia miała świadek A. M. (karta 495v akt). Świadek A. S. (2) również podała, że spadkodawca „był logiczny” i była zaskoczona tym, że niebawem zmarł (karta 496v akt). Ostatnią osobą, która rozmawiała ze spadkodawcą 11 sierpnia 2021 roku, a zeznawała w tej sprawie, była świadek B. A., która przyjmowała go wieczorem na oddziale intensywnej opieki medycznej. W jej ocenie testator był przytomny i komunikatywny, rozmawiała z nim długo, a przez cały czas trwania rozmowy, pacjent był logiczny (karta 528v-529 akt).
Zeznania wszystkich tych świadków, w większości – z wyjątkiem J. O. – pracowników służby zdrowia (a więc osób dysponujących dużą wiedzą i doświadczeniem w ocenie stanu zdrowia pacjentów) tworzą spójny obraz stanu umysłowego spadkodawcy, w świetle którego miał on pełną świadomość i swobodę powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Sąd uznał je za wiarygodne, bo potwierdzały i uzupełniały się wzajemnie, nie stały w sprzeczności z dokumentacją medyczną, a świadkowie nie mieli żadnego uchwytnego interesu w zeznawaniu nieprawdy bądź zatajaniu prawdy. Wnioskodawczyni w żaden sposób nie podważyła wiarygodności wymienionych świadków. Brak więc było podstaw do uznania, że rzeczywistość przedstawiała się inaczej aniżeli oni twierdzili.
Zeznania uczestniczki postępowania w zakresie dotyczącym stanu świadomości spadkodawcy były spójne wewnętrznie oraz korespondowały z przedstawionymi zeznaniami świadków. Sąd uznał je wobec tego za wiarygodne.
Wiarygodność samej dokumentacji medycznej dotyczącej spadkodawcy nie była podważana w toku postępowania, zaś sąd nie znalazł podstaw, by kwestionować jej wartość i moc dowodową z urzędu. Sąd po zapoznaniu się z treścią zgromadzonych dokumentów, nie czynił szczegółowych ustaleń co do przebiegu hospitalizacji spadkodawcy na podstawie tej dokumentacji z uwagi na fakt, że ocena wpływu tego przebiegu na stan świadomości i swobody spadkodawcy 11 sierpnia 2021 roku (w dniu sporządzania testamentu) wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu przepisu artykułu 278 § 1 k.p.c. Biegłe sądowe dokonały tej oceny w ramach sporządzonych przez siebie opinii. Zbędne byłoby zatem przytaczanie dalszych niż odnotowane – w części poświęconej ustaleniom faktycznym tego uzasadnienia – faktów wynikających z tej dokumentacji.
Wnioski opinii biegłych sądowych psycholożki oraz lekarki z zakresu psychiatrii, poprzedzone analizą zgromadzonej, obszernej dokumentacji medycznej nie pozwalają na uznanie, że testator działał w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Opinie te należy ocenić jako jasne, spójne i logiczne. Zostały one sporządzone w granicach postawionej tezy dowodowej przez osoby posiadające odpowiednią wiedzę i doświadczenie w wymaganych dziedzinach. Wnioskodawczyni nie przedstawiła żadnych argumentów ani dowodów, które mogłyby doprowadzić do uznania tych opinii za niemiarodajne dla oceny faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej sprawy przez pryzmat wiadomości specjalnych. Sąd dokonując samodzielnej oceny na tle zgromadzonych w sprawie dokumentów (w tym dotyczących pobytu spadkodawcy w szpitalu) oraz zeznań świadków, wnioskodawczyni i uczestniczki, nie spostrzegł nieścisłości, niejasności ani błędów logicznych, które nakazywałyby podać w wątpliwość prawidłowość wniosków biegłych.
Wymaga przy tym zaznaczenia, że dla ustalenia stanu świadomości spadkodawcy w dniu sporządzenia testamentu podstawowe znaczenie miały zeznania świadków i uczestniczki mających z nim kontakt tego właśnie dnia oraz informacje z dokumentacji medycznej datowane na 11 sierpnia 2021 roku. Dowody te stanowiły kluczowy materiał dowodowy dla biegłych sądowych, w oparciu o który dostarczyły sądowi wiadomości specjalnych.
Nie znalazły przy tym potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy twierdzenia wnioskodawczyni, jakoby spadkodawca sporządził testament w stanie ograniczającym swobodę ze względu na wpływ uczestniczki i jego zależność od niej, a także, jakoby ogromną trudność sprawiały sprawy urzędowe, a napisanie jakiegokolwiek pisma wywoływało u niego lęk i napięcie, a przy tym wymagało pomocy w sformułowaniu i wyrażeniu myśli.
Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wyłania się zupełnie inny obraz charakteru i osobowości spadkodawcy. W świetle zeznań przyjaciół spadkodawcy – J. O. i M. D. (1) – był on osobą stanowczą, decyzyjną i aktywną. Z zeznań świadka M. D. (karta 516v akt) wynika, że był on człowiekiem w pełni zaradnym, upartym i nie dawał sobie narzucić cudzego zdania. Żaden ze świadków nie wskazywał w swoich zeznaniach, jakoby spadkodawca miał jakikolwiek problem ze sporządzeniem pism albo aby był osobą uległą, podatną na wpływy czy w jakikolwiek sposób uzależnioną psychicznie od uczestniczki. Należy przy tym zauważyć, że sporządzenie testamentu jest czynnością stosunkowo prostą, nie wymaga wysokich kompetencji i nie powinno sprawiać trudności nawet przeciętnie funkcjonującej osobie. Dodatkowo ustalono, że spadkodawca już wcześniej, przy okazji udzielania pomocy swojej znajomej, jak i pod wpływem przebytej choroby covid-19, interesował się kwestią sporządzenia testamentu. Zeznawały o tym wiarygodnie świadkowie B. S. (karta 492 akt) i J. O. (karta 497 akt), a także uczestniczka. Co więcej, spadkodawca wobec swoich przyjaciół – J. O. i M. D. (1) – wyraźnie wskazywał, że chciałby, aby spadek po nim nabyła jego partnerka (karta 497 i 498-498v akt). Takie rozważania spadkodawcy na początku 2021 roku nie dziwią, z uwagi na przebytą przez niego chorobę (covid-19), którą spadkodawca ciężko przeszedł. Jest rzeczą naturalną, że takie problemy zdrowotne – w kontekście ogólnego niepokoju w społeczeństwie, jaki wówczas wywoływał stan pandemii – stanowią impuls do rozważań na temat śmierci i losów osób bliskich po tym fakcie, nawet jeśli dany człowiek nie uznaje jej w danym momencie za nieuchronną.
W tym kontekście jako w pełni wiarygodne jawią się zeznania uczestniczki zarówno co do okoliczności sporządzenia testamentu, stanu świadomości spadkodawcy, jak i jego charakteru i osobowości, a także relacji łączącej go z uczestniczką (karta 538-542v akt). Wraz z wymienionymi dowodami tworzą one spójny obraz spadkodawcy i jego zachowań, zwłaszcza w dniu sporządzenia testamentu. Treść tych zeznań jest przy tym spójna z zeznaniami świadka B. S., która podawała, że przedstawiane przez siebie fakty zna ze słyszenia od uczestniczki (karta 492-493v akt). Zgodność twierdzeń uczestniczki i świadka przemawia za wiarygodnością zeznań tej pierwszej.
Odnotowania wymagają jedynie dwie kwestie. Po pierwsze uczestniczka twierdziła, że spadkodawca poprosił o kartkę i długopis w obecności pielęgniarki A. M.. Ta zeznając jako świadek podała, że w pewnym momencie, wieczorem, jeszcze przed przewiezieniem na oddział intensywnej opieki medycznej, spadkodawca chciał zostać na chwilę sam z uczestniczką, przy czym wiedziała o tym z rozmów ze znajomymi z oddziału, a nie pamięta, czy przy niej spadkodawca poprosił o kartkę i długopis (karta 495v akt). Ten szczegół nie rzutuje negatywnie na oceny wiarygodności zeznań uczestniczki co do okoliczności sporządzenia testamentu. Ze względu na upływ czasu świadek A. M. mogła nie pamiętać dokładnie przebiegu zdarzeń z 11 sierpnia 2021 roku, podobnie czas mógł zatrzeć szczegóły wspomnień uczestniczki, zwłaszcza, że sytuacja, w której się znalazła musiała być dla niej emocjonalnie trudna (dowiedziała się, że jej partner zostaje przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej i właśnie w tym momencie ma potrzebę sporządzić testament). Jest to proces naturalny i nie ma przeważającego znaczenia dla oceny, że dana osoba składa zeznania wiarygodne w tym znaczeniu, że nie mija się z prawdą celowo bądź nie ukrywa w ten sposób prawdy.
Na tle przeprowadzonych dowodów nie ulegało wątpliwości, że w chwili sporządzania testamentu spadkodawca przebywał jedynie z uczestniczką. Brak było przy tym jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że uczestniczka wpływała na jego decyzję. Po pierwsze, w sytuacji, w której osoba bliska poważnie podupada na zdrowiu i ma za chwilę zostać przeniesiona na oddział intensywnej opieki medycznej, rzeczą nietypową byłoby troszczenie się przez uczestniczkę o treść sporządzanego testamentu. W świetle zasad doświadczenia życiowego prawidłowo funkcjonująca emocjonalnie osoba o ukształtowanych postawach życiowych, tworząca prawidłową więź natury miłosnej ze swoim partnerem – a brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że uczestniczka nie jest taką osobą – nie myślałaby w tym momencie o tym, kto odziedziczy po tym partnerze spadek. Nie dopuszczałaby do siebie bowiem myśli o jego śmierci. W pełni wiarygodne są zatem zeznania uczestniczki, zgodnie z którymi była w momencie sporządzania testamentu zszokowana i roztrzęsiona, krzątała się i zbierała rzeczy spadkodawcy, nie rozmawiając z nim i nie interesując się tym, co właśnie robi. Na gruncie zasad doświadczenia życiowego jest to całkowicie zrozumiała, typowa reakcja, oparta z jednej strony na potrzebie działania czy zadaniowości (krzątanie się, zbieranie rzeczy spadkodawcy), a z drugiej na negacji rzeczywistości – uczestniczka nie dopuszczała wówczas do siebie myśli, że spadkodawca naprawdę może umrzeć. Twierdzenie wnioskodawczyni, że w tak dramatycznej sytuacji uczestniczka po pierwsze za priorytet uznawała to, aby jej partner zapisał jej swój majątek na wypadek śmierci, a po drugie właśnie wtedy wpływała na jego wolę w ten sposób, aby ten cel osiągnąć i to na tyle intensywnie, żeby można było mówić o braku swobody spadkodawcy jest twierdzeniem doniosłym, a takie wymagają równie doniosłych dowodów, których w tej sprawie zupełnie brak.
Odrębną kwestią jest brak dowodów na fakt, aby spadkodawca był podatny na wpływy czy w jakikolwiek sposób zależny od uczestniczki postępowania. Również okoliczności poboczne nie wskazują na to, aby uczestniczce szczególnie zależało – w momencie przenoszenia jej partnera na oddział intensywnej opieki medycznej – na zostaniu spadkobierczynią partnera. Jest ona osobą o stabilnej sytuacji materialnej (o czym przekonują zeznania świadka B. S. – karta 493 akt – i brak dowodów przeciwnych). Również spadkodawca miał zabezpieczoną sytuację materialną, a żaden z dowodów nie wskazuje na to, aby charakter relacji łączącej go z uczestniczką nosił znamiona uzależnienia emocjonalnego. Takie tezy wysuwała jedynie wnioskodawczyni, przy czym była w tym dalece niekonsekwentna. Zarazem zeznawała bowiem, że spadkodawca nie mógł się doczekać dostania kluczy do nowego, swojego mieszkania i „uwolnienia” od uczestniczki, co miał wyrazić również w wulgarnych słowach (karta 535 akt). Skoro bowiem z jednej strony – według wnioskodawczyni – spadkodawca chciał „uwolnić” się od uczestniczki, wiedział jak to zrobić i działał w tym kierunku, to trudno z drugiej strony rozsądnie twierdzić, że był od niej uzależniony emocjonalnie. Podobnie nie można na gruncie zebranych dowodów stwierdzić, że spadkodawca był uzależniony od bezpośredniej pomocy uczestniczki (karta 26 akt). Wnioskodawczyni nie sprecyzowała co dokładnie ma na myśli, jednak należy zauważyć, że spadkodawca w szpitalu był otoczony opieką personelu medycznego, który częściowo znał prywatnie, a dodatkowo odwiedzali go i troszczyli się o niego przyjaciele. Trudno też mówić o uzależnieniu od pomocy uczestniczki, nawet z perspektywą dalszego życia z amputowaną kończyną dolną, w sytuacji, w której miał kochającą, dorosłą córkę, a tak przedstawiała się wnioskodawczyni. Innymi słowy, za niekonsekwentne należy uznać twierdzenia i zeznania wnioskodawczyni, w których z jednej strony wskazywała ona na bardzo dobrą relację z ojcem, a z drugiej na to, że – jak należy przypuszczać – nie miał kto się nim zaopiekować, poza uczestniczką. Twierdzenia te są sprzeczne, a zatem oba nie mogą być prawdziwe. Nie ma przy tym dowodów na to, że spadkodawca czuł się zależny od pomocy uczestniczki, za to wiele wskazujących na to, że był z nią w udanym związku. Wymaga podkreślenia, że na gruncie przepisu artykułu 945 § 1 punkt 1 k.c. jest mowa o wyłączeniu swobody. Tymczasem w tej sprawie brak jest dowodów na jakikolwiek, choćby znikomy, wpływ na spadkodawcę.
Drugą kwestią w zakresie zeznań uczestniczki wymagającą odnotowania jest to, że twierdziła ona, że spadkodawca dzień wcześniej „rzucił” jej komunikat, że trzeba będzie spisać testament ze względu na to, że poprzedniej nocy źle się czuł (karta 539 akt). Weryfikując to twierdzenie w oparciu o treść dokumentacji medycznej, należy wskazać, że nie odnotowano w niej, aby w nocy z 9 na 10 sierpnia 2021 roku spadkodawcę dotknęło jakieś nagłe zdarzenie. Jednak poprzedniej nocy (z 8 na 9 sierpnia 2021 roku) odnotowano, że pacjent spał z przerwami, a dolegliwości bólowe ustępują po podaniu leków przeciwbólowych (karta 149 akt). Jest to drobna nieścisłość w zeznaniach uczestniczki, którą należy tłumaczyć, w ocenie sądu, upływem czasu między opisywanymi zdarzeniami a momentem składania zeznań. Jednocześnie brak w dokumentacji medycznej informacji, aby w pomoc spadkodawcy tej nocy było zaangażowane wiele osób z personelu medycznego, jak twierdziła uczestniczka, jednak należy to tłumaczyć samym sposobem prowadzenia dokumentacji medycznej, w której nie opisuje się dokładnie przebiegu zdarzeń, a skrótowo odnotowuje najważniejsze – z punktu widzenia zdrowia pacjenta – fakty.
Jeśli chodzi o okoliczności samego aktu spisania testamentu, świadek M. D. (2) podała, że to uczestniczka ze spadkodawcą zdecydowali się spisać testament (karta 517 akt). Za chwilę jednak wycofała się z tego twierdzenia, wskazując, że nie ma pewności, że tak właśnie było, a po jakimś czasie człowiek filtruje informacje przez pryzmat samego siebie i nie wie, dlaczego powiedziała „zdecydowali się”. Dodała, że uczestniczka w tamtym czasie nic by nie przyjęła od spadkodawcy, bo chciała zachować odrębność. Mówił jej o tym spadkodawca, że uczestniczka nie chciała od niego przyjmować rzeczy, które chciał jej podarować i długo wzbraniała się przed wspólnym zamieszkaniem, chcąc zachować niezależność. Świadek tłumaczyła przy tym już na wcześniejszym etapie zeznań, że słabo pamięta tamten okres, ze względu na chorobę, która ją wówczas dotknęła. Oceniając taki przebieg depozycji świadka, sąd uznał, że stwierdzenie, jakoby to nie spadkodawca podjął samodzielnie decyzję o sporządzeniu testamentu, a podjęli ją wspólnie z uczestniczką, było stwierdzeniem jedynie przypadkowym i nie odzwierciedlało ono rzeczywistej wiedzy świadka na temat okoliczności sporządzenia testamentu. Ponadto świadek podawała, że uczestniczka powiedziała jej mężowi, że obawia się, że nie będą razem ze spadkodawcą, kiedy ten wyjdzie ze szpitala, bo była potrzebna osoba trzecia (M. D. (1)), aby przekonać go do pobytu w szpitalu, a uczestniczka nie była w stanie go do tego namówić – uczestniczka miała, w ocenie świadka, dość tego, że jej słowa nie były respektowane przez spadkodawcę i miała trudności z tym, żeby go do czegokolwiek przekonać, martwiąc się o jego stan zdrowia (karta 517). Po zakończeniu wywodu świadka, zarówno ona, jak i uczestniczka rozpłakały się. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka w tym zakresie. Wskazują one w ocenie sądu przede wszystkim na troskę uczestniczki o spadkodawcę i jej bezradność wobec jego uporu, mimo problemów zdrowotnych. Nie przemawiają natomiast za tym, że spadkodawca i uczestniczka przechodzili tego rodzaju kryzys w związku, który budziłby wątpliwości co do zasadności rozrządzenia majątkiem dokonanego w testamencie. Z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego, słowa uczestniczki do męża świadka, są zrozumiałe jako dyktowane żalem i bezradnością w trosce o drugiego człowieka. Nie przekreśla to w żadnej mierze ustalenia, że spadkodawca i uczestniczka tworzyli udany związek i planowali razem przyszłość.
Ta ostatnia kwestia nie budzi wątpliwości również na gruncie zeznań przyjaciół spadkodawcy – J. O. i M. D. (1) – jak również świadka J. J.. Pozostali świadkowie nie negowali tego faktu. W pełni wiarygodne w tym zakresie były również zeznania uczestniczki.
Jedynie wnioskodawczyni twierdziła, że ojciec mówił jej, że jego związek przechodził od pół roku przed śmiercią kryzys (karta 538 akt). Nie znalazło to jednak potwierdzenia w pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodach, a przeciwnie – pozostałe dowody temu wprost albo pośrednio zaprzeczały. Spośród świadków wyłącznie M. M. (3) starała się przedstawić uczestniczkę w negatywnym świetle i sugerowała, że miała ona nieuzasadnione pretensje do swojego partnera, w tym o „znakomite” relacje z córką, wnioskodawczynią (karta 515 akt). Świadek nie podawała jednak, aby uczestniczka te pretensje wobec partnera wyrażała. Co więcej, nie wyrażała ich również wobec świadka. M. M. (3) podawała, że miała jedynie „odczucie”, że uczestniczka czuje, iż partner nie spełnia jej oczekiwań i „mogła zauważyć”, że zaczęły jej przeszkadzać dobre relacje spadkodawcy z córką, choć nie sprecyzowała, co dokładnie „zauważała”. W świetle zeznań świadka stosunek uczestniczki do partnera i do jego relacji z córką był jedynie interpretacją świadka, a nie wskazała ona żadnych faktów, które pozwalałyby sądowi tę interpretację podzielić. Nie można wykluczyć, że świadek tak właśnie oceniała obserwowane przez siebie zdarzenia, nie oznacza to jednak, że miała rację ani że nawet takie odczucia uczestniczki, jak wskazywała świadek, rzutowały negatywnie na jej związek z partnerem. Zasady doświadczenia życiowego pokazują, że pretensje do partnera od poważnego kryzysu w związku dzieli długa droga, obfitująca w konkretne, zazwyczaj przykre, wydarzenia. Brak na nie dowodów.
Należy zauważyć, że sama treść testamentu nie wywołuje zaskoczenia co do wyboru spadkobiercy i nie stawia pod znakiem zapytania motywów, jakimi kierował się spadkodawca. Był on z uczestniczką w kilkuletnim związku i planował z nią wspólną przyszłość. Treść testamentu nie była zaskoczeniem także dla jego wieloletnich przyjaciół – świadka J. O. i M. D. (1) – o czym zeznali w tej sprawie (karta 497v oraz 498v akt). Ze względu na fakt długoletniej znajomości, należy przyjąć, że mieli oni wiedzę o życiu codziennym spadkodawcy i jego stanach wewnętrznych.
W ocenie sądu spadkodawca podjął świadomą i suwerenną decyzję odnośnie do tego, komu przekazać swój majątek na wypadek śmierci i brak było podstaw do kwestionowania takiej jego decyzji nawet w sytuacji, w której jego relacja z córką nie napotkałaby nigdy żadnych poważniejszych trudności. Spadkodawca mógł mieć potrzebę przekazania majątku osobie, z którą był w związku, kierowany uczuciami do niej. Posiadanie dorosłego dziecka nie przekreśla takiej motywacji sporządzenia testamentu i nie uzasadnia twierdzenia, że jest on nieważny w rozumieniu przepisu artykułu 945 k.c.
Nie mógł zmienić tej oceny fakt, że niektórzy świadkowie wyraźnie potępiali taką decyzję testatora. Wśród nich była wymieniona już świadek M. M. (3), która podawała, że „w żaden sposób nie wierzy”, że spadkodawca mógłby pozbawić córkę jakichkolwiek praw spadkowych i – z odwołaniem do, rzekomego, zdania swojego męża i sąsiadów – podała, że takie rozrządzenie jest niesprawiedliwe, a przy tym zapytywała, jak spadkodawca mógł coś takiego zrobić córce (karta 515v-516 akt). Taki stosunek emocjonalny świadka do sprawy nakazywał ostrożną ocenę wiarygodności jej zeznań, zwłaszcza, że świadek po 6 lipca 2021 roku nie miała już kontaktu ze spadkodawcą (karta 514v akt), a sam jej mąż, M. K., do którego zdania się odwoływała, nie wyrażał tak stanowczych sądów na temat decyzji spadkodawcy (karta 530v-531v akt). Świadek M. M. (3) w wyraźnie pozytywnym świetle chciała przedstawić relację spadkodawcy z córką, a zarazem w negatywnym jego związek z uczestniczką. W ocenie sądu nie była w tym zakresie wiarygodna.
Niezmiennie również należy podkreślić, że fakty te miały dla sprawy znaczenie drugorzędne, bo nawet jeśli spadkodawca i uczestniczka przechodziliby poważny kryzys w związku, a jednocześnie relacje spadkodawcy z córką byłyby wzorowe, brak byłoby podstaw do kwestionowania decyzji spadkodawcy, skoro podjął ją w pełni świadomie i swobodnie. To, że dane rozrządzenie może dla osób postronnych wydawać się subiektywnie niesprawiedliwe, nie może być skuteczną podstawą do kwestionowania ważności testamentu. Jedynie w sytuacji, w której wybór spadkobiercy byłby zupełnie niezrozumiały z rozsądnego punktu widzenia, nakazywałoby to podać w wątpliwość stan świadomości i swobody testatora w momencie sporządzania testamentu. Taka sytuacja w tej sprawie niewątpliwie nie miała miejsca.
Ponadto świadek M. M. (3) wskazywała na fakt, że usłyszała od uczestniczki o złym stanie zdrowia spadkodawcy, przy czym prosiła ją ona, aby o tym nikomu nie mówiła. Świadek sugerowała, że owa prośba miała głębsze znaczenie, wskazując, że z aktualnego punktu widzenia prośba uczestniczki ma w jej „odczuciu” „inny sens” (karta 515v akt). Dopytywana przez sąd wskazała jednak, że nie wie, dlaczego została do niej wystosowana taka prośba i wycofała się z przedstawianych wcześniej sugestii (karta 515v akt). Ta część zeznań świadka jest niezrozumiała i nie mogła prowadzić do podania w wątpliwość stanu świadomości i swobody testowania M. M. (2) na gruncie pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Wymienione dowody i poczynione w oparciu o nie ustalenia były kluczowe dla rozstrzygnięcia tej sprawy.
Jedynie uzupełniająco należy wskazać, że zeznania sióstr spadkodawcy – A. J. oraz E. N. – sąd uznał za wiarygodne, przy czym dotyczyły one faktów drugorzędnych. Brat nie rozmawiał z nimi o zamiarze sporządzenia testamentu ani jego ewentualnej treści. Wymienione kobiety potwierdziły, że spadkodawcę w szpitalu odwiedzała i opiekowała się nim uczestniczka, przy czym informowała je o stanie zdrowia brata. O istnieniu testamentu dowiedziały się na spotkaniu rodzinnym po śmierci spadkodawcy.
Świadek A. J. podała przy tym, że w pewnym okresie spadkodawca miał żal do wnioskodawczyni (karta 511). Fakt ten potwierdziły świadek M. B. (karta 513v), B. S. (karta 492 akt), J. O. (karta 497-497v akt), M. D. (1) (karta 498v akt), M. M. (3) (karta 515v) oraz M. D. (2) (karta 516v akt). W pozostałym zakresie zeznania świadków A. J. i M. B. nie wniosły istotnych treści do sprawy.
Nie było istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy zbadanie przyczyn i charakteru tych trudności w relacji spadkodawcy z wnioskodawczynią. Na gruncie materiału zgromadzonego w sprawie nie ulegało jednak wątpliwości, że one występowały. Wymaga podkreślenia, że nie było rzeczą sądu oceniane w tej sprawie relacji spadkodawcy z wnioskodawczynią oraz jego relacji z uczestniczką, a tym bardziej dociekanie przyczyn, dla których w jego relacji z córką wystąpiły trudności. Tę część zeznań zarówno świadków, jak i wnioskodawczyni należało uznać za nieistotną dla rozstrzygnięcia sprawy. Nawet w sytuacji, w której można byłoby stwierdzić, że przyczyny omawianych trudności leżały w całości po stronie spadkodawcy albo że zostały całkowicie zażegnane nie zmieniłoby to rozstrzygnięcia tej sprawy, która jest sprawą o stwierdzenie nabycia spadku, a nie o uznanie wnioskodawczyni za godną bądź niegodną dziedziczenia. Innymi słowy, podstawowym pytaniem było to, czy spadkodawca sporządzając testament działał w pełni swobodnie i świadomie, a nie to, czy wnioskodawczyni zasługiwała bądź nie zasługiwała na to, aby pominął ją w testamencie.
Zeznania świadka J. N. (karta 512v-513) okazały się nieprzydatne dla ustalenia faktów istotnych w tej sprawie. Kiedy spadkodawca był ostatni raz w szpitalu, świadek rozmawiał z nim zaledwie przez chwilę, przy czym rozmowa przebiegała według niego normalnie. Świadek nie miał wiedzy na temat innych faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej sprawy.
Podobnie należy ocenić zeznania świadka M. K. (karta 530v-531v akt). Świadek nie miał kontaktu ze spadkodawcą 11 sierpnia 2021 roku, a przez cały pobyt spadkodawcy w szpitalu dzwonił do niego dwa, trzy razy, nie odwiedzając go. Przedstawiał on jedynie ogólnikowe informacje na temat stanu zdrowia spadkodawcy i jego relacji z córką.
Na podstawie przepisu artykułu 235(2) § 1 punkt 2 k.p.c. pominięto dowód z zeznań świadka E. S. jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Wniosek dowodowy złożyła wnioskodawczyni, a świadek miała zeznawać na fakt relacji spadkodawcy z wnioskodawczynią (karta 26 akt). Wymaga powtórzenia, że nawet w sytuacji, w której relacja ta byłaby przez całe życie wnioskodawczyni wzorowa – a tak nie było – nie mogłoby to wpłynąć na ocenę ważności testamentu wobec ustalenia, że spadkodawca działał w pełni świadomie i swobodnie. Nawet dowiedzenie, że spadkodawca postąpił niesprawiedliwie, a jego motywy były niesłuszne, nie zmieniłoby rozstrzygnięcia w tej sprawie, bo niesprawiedliwość testamentu nie jest przesłanką stwierdzenia jego nieważności. Sąd w ogóle nie oceniał treści testamentu pod kątem słuszności zawartego w nim rozrządzenia majątkiem.
Z podobnych względów nie miały znaczenia wydruki wiadomości wymienianych między wnioskodawczynią a spadkodawcą (karta 546-574 akt).
Na gruncie zebranego materiału dowodowego jako niewiarygodne sąd ocenił wspomniane już wcześniej zeznania wnioskodawczyni w zakresie, w jakim twierdziła, że spadkodawca nie mógł się doczekać dostania kluczy do nowego mieszkania i „uwolnienia” od uczestniczki, co miał wyrazić również w wulgarnych słowach (karta 535 akt), że wpadł w związek, który go tłamsił (karta 537 akt), że jego związek przechodził od pół roku przed śmiercią kryzys (karta 538 akt) oraz że jej stosunki ze spadkodawcą zawsze były dobre (karta 535v akt). Przede wszystkim niewiarygodne były jednak twierdzenia, że uczestniczka przymusiła spadkodawcę do sporządzenia testamentu (karta 536v akt) i że nie zdawał on sobie sprawy z tego, co robi, sporządzając testament (karta 537 akt). Treść tych zeznań jest, w ocenie sądu, wyrazem subiektywnego stosunku wnioskodawczyni do uczestniczki i rozczarowania treścią testamentu jej ojca. Nie znalazły one poparcia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, który tworzy spójny obraz osoby spadkodawcy, jego relacji z uczestniczką, okoliczności sporządzenia testamentu oraz stanu świadomości i swobody testatora w tej chwili. Jak przy tym podała sama wnioskodawczyni 11 sierpnia 2021 roku nie spotkała się ze spadkodawcą ani nie rozmawiała z nim przez telefon (karta 536v i 537 akt). Nie mogła mieć zatem wiedzy o stanie jego świadomości tego dnia takiej, jak osoby, które z nim rozmawiały.
Podsumowując, wyniki postępowania dowodowego przekonują o tym, że sporządzając testament spadkodawca działał w pełni świadomie i swobodnie. Brak dowodów na wystąpienie u niego zakłóceń świadomości albo jakiegokolwiek wpływania na jego wolę. Nie ma również podstaw do ustalenia, że działał pod wpływem błędu albo groźby. Sporządzony przez M. M. (2) testament należy zatem uznać za ważny.
Mając na uwadze przedstawione rozważania należało stwierdzić nabycie spadku na podstawie testamentu przez uczestniczkę postępowania.
Zgodnie z przepisem artykułu 1015 § 1 k.c., „oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania”. Stosownie do przepisu artykułu 1015 § 2 k.c., „brak oświadczenia spadkobiercy w terminie określonym w § 1 jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza”.
Wobec tego, że uczestniczka nie złożyła oświadczenia spadkowego, należało stwierdzić nabycie spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Orzeczono o tym w punkcie pierwszym postanowienia.
Na podstawie przepisu artykułu 520 § 1 k.p.c., „każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie”. Według przepisu artykułu 520 § 2 k.p.c., „jeżeli jednak uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników”.
Sąd orzekający w tej sprawie podziela pogląd przedstawiony przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 25 lipca 1960 roku (1 CR 640/60), zgodnie z którym w postępowaniu o stwierdzenie praw do spadku, w którym sąd wzywa do udziału w sprawie wszystkich znanych spadkobierców bez względu na to, czy roszczą sobie pretensję do spadku, czy też nie, uzasadnione będzie obciążenie kosztami takiego uczestnika, który przez swe oświadczenie lub nieuzasadnione wnioski spowoduje dodatkowe koszty lub zwłokę w rozstrzygnięciu sprawy albo też przez swoje zachowanie się (sprzeciw przeciwko uwzględnieniu wniosku, zgłoszenie środka prawnego) da wyraz swemu stanowisku sprzecznemu z wnioskami i interesem innych uczestników i w ten sposób uzyska charakter ich „przeciwnika” i „strony przegrywającej”. Jeżeli natomiast udział uczestnika w postępowaniu ograniczył się do potwierdzenia odbioru wezwań na terminy posiedzeń sądowych i jeżeli uczestnik żadnych oświadczeń i wniosków nie składał, nałożenie na niego obowiązku zwrotu kosztów jest nieuzasadnione.
W tej sprawie wnioskodawczyni kwestionowała testament przedstawiony przez uczestniczkę, domagając się stwierdzenia nabycia spadku na podstawie ustawy, a w konsekwencji należało przyjąć, że interesy wnioskodawczyni i uczestniczki były sprzeczne.
Wydatki poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa wyniosły w tej sprawie 4.669,50 złotych, w tym 265,14 złotych z tytułu kosztów uzyskania dokumentacji medycznej (karta 449 akt), 700,89 złotych z tytułu kosztów opinii biegłej psycholog (karta 598 i 611 akt) oraz 3.703,47 złotych z tytułu kosztów opinii biegłej psychiatry (karta 642 i 656 akt). Wnioskodawczyni była zobowiązana do uiszczenia zaliczki w wysokości 1.000,00 złotych na poczet kosztów związanych ze sporządzeniem opinii przez biegłe sądowe (karta 34). Na podstawie przepisów artykułu 83 ustęp 2 w związku z artykułem 113 ustęp 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku z artykułem 520 § 2 k.p.c., należało nakazać pobrać kwotę tych wydatków w wysokości 3.669,50 złotych od wnioskodawczyni.
Z tych względów orzeczono jak w punkcie drugim postanowienia.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Słupsk
Data wytworzenia informacji: